Francje opracowała i przesłała Rosji propozycję zerwania umowy dotyczącej budowy okrętów desantowych Mistral – informuje dziennik Kommiersant powołując się na źródła w sferze kooperacji wojskowo-technicznej. Moskwa nie zamierza jednak wyrazić na to zgody.

Zgodnie z tą propozycją Francja ma zwrócić Rosji 785 mln euro wówczas, gdy rosyjski rząd wyda pisemną zgodę na sprzedaż dwóch wybudowanych okrętów jakiejkolwiek trzeciej stronie bez żadnych zastrzeżeń.

Według źródeł, na które powołuje się Kommiersant, Moskwa nie wyraża zgody na tę propozycję. Wydatki i straty poniesione z tytułu zerwania kontraktu wyceniane są na 1,163 mld euro, a Rosja nie zamierza wydawać żadnym pozwoleń na reeksport przed zwrotem pieniędzy. Stanowisko rosyjskiego rządu miał przedstawić Francji wicepremier Dmitrij Rogozin.

Według francuskiego dziennika Le Point anulowanie umowy może kosztować Francję łącznie 2-5 mld euro. „Sprzedaż francuskich Mistrali jest ze względu na kryzys ukraiński zablokowana i francuscy podatnicy mogą być dlatego zmuszeni do sięgnięcia głębiej do kieszeni. Zamiast oczekiwanych wpływów 1,2 mld euro dla (koncernu stoczniowego) DCNS i podwykonawców (…) anulowanie dostawy może kosztować Francję dwa do pięciu miliardów euro tytułem kar za niezrealizowanie umowy”– zaznacza gazeta.

O zmniejszenie ewentualnych strat stara się prezydent Francois Hollande. Zwrócił się do Rosjanom z propozycją zwrotu wyłącznie kwoty 890 mln euro, które już zostały zapłacone.

16 maja mija dozwolony termin zawieszenia realizacji kontraktu z tytułu zaistnienia siły wyższej wynoszący 180 dni. Za taki można uznać cofnięcie przez władze licencji eksportowej na Mistrale. Później Rosja będzie miała pełne prawo wystąpić z roszczeniami odszkodowawczymi z tytułu niewywiązania się z umowy.

Tass.ru /polskieradio.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. przebraze
    przebraze :

    Najwyższa pora zmienić prawo dotyczące wszystkich członków NATO. Wszystkie kraje członkowskie NATO powinny mieć zakaz sprzedawania czy nawet odstępowania za darmo sprzętu, broni i technologi wojskowej krajom nienależącym do NATO. Tak to powinno wyglądać.
    A rosja to powinna w ogóle mieć dożywotnie embargo na jakąkolwiek broń.

    • janek24
      janek24 :

      W sumie to nawet mi się podoba Twój pomysł, wtedy Amerykanie nie mogliby wysyłać swojego sprzętu do Izraela, Arabii Saudyjskiej oraz wielu innych krajów, w tym teraz też do Ukrainy. Ale, oczywiście z tego powodu, że tzw. kompleks militarno-przemysłowy na takim czymś straciłby wiele miliardów dolarów, jest to zupełnie nierealistyczne. Na marginesie Polski przemysł zbrojeniowy również by na tym stracił.

  2. dudi
    dudi :

    jakoś Grekom nikt nie stanął wbrew jak sprzedawała Chinom swoje poduszkowce. a co umowy, to teraz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, żabojady przed sądem arbitrażowym przegrają i zapłacą kary umowne. pacta conventa…