Ministerstwo Spraw Zagranicznych określiło pracownika Konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu jako persona non grata.

Decyzja polskich władz jest retorsją za piątkowe posunięcie rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które zadecydowało o wydaleniu pracownika Konsulatu Generalnego RP w Petersburgu. Przedstawiciel rosyjskiego MSZ przekazał tę decyzję polskiemu charge d’affaires. Jako powód rosyjskie władze wskazały zaangażowanie tego pracownika w “nielegalne akcje”. Rosyjskie władze odniosły się w ten sposób do niesankcjonowanych manifestacji poparcia dla aresztowanego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, jakie w całej Rosji odbywały się 23 i 31 stycznia.

Ogłaszając na swoim Twitterze decyzję o wydaleniu pracownika rosyjskiego konsulatu w Poznaniu polskie MSZ nazwało wcześniejszą decyzję swojego rosyjskiego odpowiednika “bezpodstawną”. Poinformowało też, że wydalenie rosyjskiego dyplomaty zostało skoordynowane z władzami Niemiec i Szwecji.

Niemcy i Szwecja podjęły analogiczną decyzję do Polski bo także ich przedstawiciele w Rosji zostali w piątek uznani za łamiących zasady pracy dyplomatycznej i konsularnej.

Jako persona non grata określony został w poniedziałek jeden z pracowników konsulatu Rosji w Berlinie, jak podała agencja informacyjna RIA Nowosti. Z kolei agencja Interfax podała, że ze Szwecji wydalony zostanie pracownik rosyjskiego konsulatu w Sztokholmie.

interia.pl/ria.ru/interfax.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply