W Rosji dyskryminuje się imigrantów – twierdzą eksperci Amnesty International. Organizacja monitorująca przestrzeganie praw człowieka skrytykowała rosyjskie władze za masowe zatrzymania imigrantów, do których doszło w tym tygodniu.
Ukrainiec, który zgłosił, że skradziono mu torbę z należącymi do niego 4 milionami złotych, został zatrzymany przez śródmiejskich policjantów. 58-latek trafił do aresztu za składanie fałszywych zeznań.
Zdarzenie, w wyniku którego mężczyzna miał stracić blisko 4 miliony złotych miało miejsce w kwietniu. Wówczas 58-letni obywatel Ukrainy złożył oficjalne zawiadomienie o rozboju.
"Pokrzywdzony w trakcie czynności procesowych zeznał, że skradzione pieniądze w całości należały do niego. W rzeczywistości jednak tak nie było. Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu, Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu oraz z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją dzięki skrupulatnej analizie całej sytuacji ustalili, że pieniądze nie były własnością 58-latka" - poinformowała w poniedziałek warszawska policja.
Arsenał Służby Ochrony Granicy Państwowej Litwy (VSAT) ma zostać wzmocniony. Minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė objaśniła decyzję rządu doświadczeniami wojny na Ukrainie.
Przebywając w Połukniu w rejonie trockim Bilotaitė oświadczyła, że strażnicy graniczni otrzymają ciężkie uzbrojenie. Będzie ono pochodzić z arsenałów litewskich sił zbrojnych. A nowy sprzęt zostanie zakupiony do końca bieżącego roku. "Widzimy sytuację i wspólnie pracujemy nad wzmocnieniem wszystkich służb" - słowa minister spraw wewnętrznych zacytował nadawca publiczny LRT. Dowódca VSAT Rustam Liubajew oświadczył, że chodzi o sprzęt stacjonatny jak i mobilny.
Bilotaitė objaśniła, że rząd podjął taką decyzję wyciągając wnioski z wojny na Ukrainie. Nie skonkretyzowała jednak jakie to wnioski wyciągnięte z jakich dokładnie sytuacji. Jednocześnie minister zapewniła, że litewscy strażnicy graniczni posiadają już nowoczesną broń dopasowaną do standardów Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Ukraiński rząd po raz pierwszy zarządził ogólnokrajowe przerwy w dostawach prądu, żeby oszczędzać energię. Ukraińcy zaznaczają, że brak prądu może zaszkodzić ukraińskiemu przemysłowi zbrojeniowemu.
W opublikowanym w poniedziałek na łamach „The New York Times” artykule zwrócono uwagę, że ukraińscy dygnitarze przyznają, że przez rosyjskie ataki na sektor energetyczny Ukraina ma poważne trudności z zapewnieniem dostaw prądu. Dotyczy to również zakładów przemysłowych. Żeby oszczędzać energię elektryczną, rząd od poniedziałku w nocy wprowadził ogólnokrajowe, czasowe wyłączanie prądu. Nie jest na razie jasne, czy jak długo takie działania będą kontynuowane.
Szefowa władz Terytorium Autonomicznego Gagauzja Jewgienija Hucuł wyraził przekananie, że to właśnie głos mieszkańców jej regionu okaże się decydującym w kwestii wstąpienia Mołdawii do Unii Europejskiej.
Referendum to odbędzie się 20 października, jednocześnie z pierwszą turą wyborów prezydenta Mołdawii. Stanie się tak z inicjatywy obecnej głowy państwa Mai Sandu, która będzie się ubiegać o reelekcję. Sandu jako polityk zdecydowanie prozachodni namawia do poparcia eurointegracji. Część komentatorów uznała, że rozpisywanie referendum jeszcze przed końcem negocjacji z UE, bez konkretnych warunków wstąpienia jest ruchem Sandu na rzecz zwiększenia swoich szans wyborczych. W kraju nie brakuje jednak przeciwników UE, a jednym z najbardziej prominentnych jest szefowa władz autonomicznej prowincji na południu państwa - Hucuł.
„Jestem pewna, że głos Gagauzji będzie decydujący: w referendum 20 października wraz z większością
obywateli Mołdawii powiemy NIE integracji europejskiej” – Hucuł napisała na swoim kanale na Telegramie, zaznaczając, że Mołdawia powinna zmiast tego włączyć się w euroazjatycką przestrzeń
gospodarczą animowaną przez Rosję.
Według urzędników zaznajomionych ze sprawą Bruksela nalega, aby rozpocząć formalne negocjacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej już w przyszłym miesiącu.
Jest jednak jeden warunek - muszą zgodzić się na to Węgry. Tymczasem rząd Viktora Orbána uważa posuwanie naprzód integracji Ukrainy z UE za niewskazane. Przynajmniej na razie. "Za kulisami dyplomaci z UE i Kijowa intensywnie pracują, aby przekonać rząd Węgier do wyrażenia zgody na otwarcie rozmów w sprawie akcesji Ukrainy." - zrelacjonował we wtorek portal Politico.
Pięciu dyplomatów, którzy rozmawiali z Politico pod warunkiem zachowania anonimowości,
oświadczyło, że celem jest rozpoczęcie formalnych negocjacji z Ukrainą już 25 czerwca. Według nich otwarcie rozmów podniosłoby morale Ukraińców, którzy od ponad dwóch lat walczą z rosyjską
inwazją na dużą skalę, a obecnie znaleźli się w defensywie.
Od początku roku rekordowa liczba nielegalnych imigrantów przedostała się do Wielkiej Brytanii kanałem La Manche. To liczba wyższa niż w jakichkolwiek pełnych pięciu miesiącach w poprzednich latach.
W tym roku prawie 10 tys. osób przybyło nielegalnie do Wielkiej Brytanii kanałem La Manche - podało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych. To liczba wyższa niż w jakichkolwiek pełnych pięciu miesiącach w poprzednich latach. Bilans wzrósł dodatkowo w sobotę.
W sobotę dwoma łodziami przypłynęły kolejne 103 osoby. Daje to łączną liczbę 9803 osób w ciągu 4,5 miesiąca bieżącego roku. To o 41 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku i 15 proc. wzrost w porównaniu z rekordowym rokiem 2022.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!