W towarzyskim meczu mającym być próbą przed mistrzostwami Europy, które już w przyszłym tygodniu rozpoczną się we Francji, nasza piłkarska reprezentacja przegrała z Holendrami 1:2.

Mimo trafienia w poprzeczkę w sytuacji sam na sam Arkadiusz Milika na początku meczu, Holendrzy od początku przeważali nad reprezentantami Polski. Ich nacisk przyniósł efekt w 33 minucie. Szybka akcja lewym skrzydłem, przejście piłki na prawe, po pierwszym dośrodkowaniu, kolejne dośrodkowaniu i piłkę w siatce umieścił Vincent Janssen – krół strzelców holenderskiej ekstraklasy. Polscy obrońcy zupełnie pogubili się przy tej akcji. Generalnie to właśnie defensywa była najsłabszą formacją naszej drużyny w dzisiejszym meczu. Przed przerwą Holendrzy mogli podwyższyć prowadzenie, gdy Michał Pazdan stracił w fatalny sposób piłkę na własnym przedpolu. Błędy obrońców musiał nadrabiać bramkarz Wojciech Szczęsny.

Druga połowa w wykonaniu biało-czerwonych była jeszcze słabsza. Mieli wyraźny problem z konstruowaniem akcji, które często załamywały się już w środkowej strefie boiska, w skutek niedokładności zagrań. W 60 minucie obrońca Artur Jędrzejczyk niespodziewanie wykorzystał dośrodkowanie Milika i wyrównał wynik. Jednak już 16 minut później doskonałe dogranie Luciano Narsingha wykończył silnym strzałem Georginio Wijnaldum znów dajac Holendrom prowadzenie. Mimo ambitnej postawy w ostatniej części meczu Polakom nie udało się już zmienić wyniku.

sport.pl/gosc.pl/polsatsport.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply