Administracja Kupiańska i władze całego rejonu kupiańskiego w północno-wschodniej Ukrainie wezwały bardziej narażonych na trudy wojennych warunków mieszkańców do opuszczenia miasta.

Położony na wschodzie obwodu charkowskiego Kupiańsk stał się celem powtarzających się ataków sił rosyjskich, które w ostatnich tygodniach posuwają się powoli w jego kierunku. Według rady miasta z ewakuacji powinny skorzystać “kobiety z dziećmi, osoby starsze, chore i osoby o ograniczonej sprawności ruchowej. Biorąc pod uwagę trudną sytuację bezpieczeństwa i rosnącą liczbę ataków rosyjskich sił terrorystycznych na terytorium gminy Kupiańsk, macie możliwość ewakuacji w bezpieczniejsze miejsce” – Al Jazeera zacytowała w czwartek oświadczenie rady miasta.

Jednak z o ewakuacji myślą nie tylko władze miejskie. W opublikowanym zarządzeniu szefa rejonowej administracji wojskowej Andrija Kanaszewycza na temat ewakuacji napisano, że „decyzja dotyczy tych miejscowości, które znajdują się blisko strefy walk” – „są to lewy brzeg gminy miejskiej Kupiańsk, gminy wiejskie: kondraszewska, dwureczanska, kuryłowska i petropawłowska” – zacytowała agencja informacyjna TASS.

Szef administracji miejskiej Kupiańska Andrij Biesiedin podkreślił jednak – „To nie jest ewakuacja przymusowa, ale obowiązkowa – ludzie mogą jej oficjalnie odmówić. Jeśli to już będzie ewakuacja przymusowa, to już nie będzie mechanizmu odmowy”.

W środę szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeh Siniegubow poinformował, że władze rozważają możliwość ogłoszenia przymusowej ewakuacji ponad 11 tys. osób z osiedli frontowych rejonu kupiańskiego.

Kupiańsk i jego rejon znalazły się pod panowaniem Rosjan w pierwszych tygodniach ich inwazji na pełną skalę. Rejon został odbity przez Ukraińców w toku błyskawicznej, wrześniowej ofensywy, która zaskoczyła siły rosyjskie na charkowskim odcinku frontu, zbyt mało liczne i za słabo uzbrojone, by dać odpór ofensywie, sprawnie przeprowadzonej przez Ukraińców infiltrujących zaplecze pierwszej linii. W efekcie Rosjanie zostali niemal całkowicie wyparci z obwodu charkowskiego.

Obecnie Rosjanie znów podejmują ataki na kierunku Kupiańska. Są one dla Sił Zbrojnych Ukrainy o tyle problematyczne, że te koncentrują się obecnie na działaniach ofensywnych na południowym odcinku frontu. W działaniach tych Ukraińcy napotykają na poważne problemy, wobec wielowarstowych umocnień pozostających tam w defensywie oddziałów rosyjskich.

Moskwa twierdzi, że zajęła kolejne punkty na drodze do Kupiańska. „W trakcie działań ofensywnych w pobliżu Kupiańska zespoły szturmowe Zachodniej Grupy Bojowej poprawiły swoje pozycje na przedniej krawędzi linii frontu” – podało rosyjskie Ministerstwo Obrony.

aljazeera.com/tass.ru/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply