Dyżurni zagraniczni eksperci grają w rosyjskich kanałach telewizyjnych wyznaczone role – twierdzą dziennikarze Komsomolskiej Prawdy.

Dziennikarze rosyjskiej gazety Komsomolska Prawda zwrócili uwagę na bardzo częste pojawianie się w rosyjskich politycznych talk show zagranicznych ekspertów, którzy mimo antyrosyjskich wypowiedzi wciąż są zapraszani do studia, gdzie czasem dochodzi do kłótni a nawet rękoczynów z ich udziałem.

KP twierdzi, że można zidentyfikować trójkę ekspertów, którzy najczęściej grają rolę „wrogów Rosji”. Mają to być Ukrainiec Wiaczesław Kowtun, Polak Jakub Korejba i Amerykanin Michael Bohm.

Trójka “superekspertów” już od kilku lat wędruje od jednego programu politycznego do drugiego. Kowtun, Bohm i Korejba dla naszych widzów są głównymi “wrogami Rosji”. Chętnie obrzucają nasz kraj błotem. Co jakiś czas przekraczają granicę tego, co jest dozwolone, za co czasem otrzymują po buzi. – pisze KP.

Zdaniem rosyjskich dziennikarzy role „złego Amerykanina”, „głupiego Ukraińca” i „Polaka-rusofoba” w rosyjskich programach są wyreżyserowane. Pomimo skandali eksperci wciąż są zapraszani do studia, sami też nie mają nic przeciwko w uczestniczeniu w tych widowiskach. Ich występy podnoszą oglądalność i mają umacniać negatywne stereotypy.

KP twierdzi, że za swoje występy kontrowersyjni goście otrzymują sowite wynagrodzenie.

Niektórzy eksperci chodzą tam za darmo, ale część za pieniądze – twierdzi źródło, do którego dotarli dziennikarze KP – Dla niektórych to praca. Ukraińcy nie przychodzą bez zapłaty. Politolog na poziomie Dmitrija Suworowa kosztuje od 10 do 15 tys. [rubli, 600-900  zł] za występ. Bardziej znanym wypłaca się do 30 tysięcy rubli. Najdroższy jest Wiaczesław Kowtun. Jego miesięczne zarobki ze wszystkich show i kanałów wynoszą od 500 do 700 tysięcy rubli. Czasami nawet do miliona na miesiąc. Przykładowo tyle samo otrzymuje Michael Bohm. Amerykanin w ogóle ma osobną umowę i stawkę. Musi wziąć udział w pewnej liczbie programów. Polak Jakub Korejba otrzymuje mniej niż 500 tysięcy miesięcznie. Jego problemem jest to, że niedostatecznie często bywa w Moskwie. Wszyscy oficjalnie sporządzają umowę, płacą podatki. – pisze Komsomolska Prawda.

Bohm i Kowtun proszeni o odniesienie się do informacji o opłacaniu ich występów nie byli chętni do komentowania. „To bzdura” – powiedział Bohm, ale przyznał, że w „niektórych przypadkach” może otrzymywać pieniądze. Jednak twierdzi, że występuje tak często w rosyjskich programach, ponieważ chce „przeciwstawiać się demonizacji USA i Zachodu”. Kowtun w ogóle nie chciał komentować tej sprawy.

Przypomnijmy, że wiosną 2016 roku Korejba został wyrzucony z programu na żywo w rosyjskiej telewizji. W programie „Wiesti” na kanale Rossija został zwymyślany od „nazistowskich swołoczy” po tym, jak wcześniej wspomniał o „imperialistycznych swołoczach” i „sprzedajnych separatystach”, komentując rosyjski materiał o „ukraińskich zbrodniach w Donbasie”.

PRZECZYTAJ: Jakub Korejba o Rosji, NATO i rosyjskich nacjonalistach [+VIDEO]

Kresy.pl / Komsomolska Prawda

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply