Przedsiębiorstwa w Portugalii zajmujące się sprowadzaniem migrantów zarobkowych będą musiały podpisać kontrakt z notariuszem, biorąc odpowiedzialność finansową za wszystkie przestępstwa i wykroczenia, jakich dokona zagraniczny pracownik w czasie pobytu w kraju. Obejmuje to również koszt deportacji, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Agencja ds. Integracji, Migracji i Azylu ogłosiła 28 października, że firmy przejmują odpowiedzialność za pracujących i nich cudzoziemców. Będą musiały pokryć koszty podróży powrotnej do kraju pochodzenia i ponieść inne koszty w przypadku nieuzyskania zezwolenia na pobyt, a także będą współodpowiedzialne w przypadku złamania prawa przez podopiecznego. Należy zaznaczyć, że firmy przejmują koszty także w przypadku śmierci imigranta na terytorium Portugalii, łącznie z pochówkiem, czy przeniesieniem ciała do kraju pochodzenia.
Wśród innych zmian znajduje się zapis, że imigrant będzie musiał udowodnić, że ma środki finansowe umożliwiające pobyt w kraju w czasie poszukiwania pracy.
Według Agencji ds. Integracji, Migracji i Azylu liczba obcokrajowców mieszkających w Portugalii wzrosła w zeszłym roku o ponad 33 proc., do ponad miliona, co stanowi około jedną dziesiątą całkowitej populacji.
W ubiegłym miesiącu prawicowa, opozycyjna partia „Dosyś!” (Chega!) zorganizowała w Lizbonie manifestację przeciw imigracji. „Jeśli pozwolimy 15 proc. cudzoziemców na wjazd do Portugalii, nie będzie wystarczająco dużo domów dla wszystkich i nie ma sensu udawać, że są, bo ich nie ma” – podkreślił Ventura, lider partii Chega.
Kresy.pl/publico.pt
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!