Rachid Nekkaz – francusko-algierski biznesmen i aktywista sprzeciwiający się zakazywaniu noszenia islamskich ubiorów ma zamiar zapłacić grzywnę za kobietę, którą jako pierwszą ukarano w Danii za noszenie nikabu, ubioru, który zakrywa całą twarz pozostawiając jedynie wycięcie na oczy. – podały we wtorek duńskie media.

Jak pisze agencja dpa, urodzony we Francji Nekkaz przekazał duńskiej gazecie Berlingske, że planuje przyjechać we wrześniu do Danii i zapłacić grzywnę za kobietę ukaraną zgodnie z prawem, które obowiązuje w tym kraju od 1 sierpnia. Prawo to zabrania zakrywania twarzy w miejscach publicznych, na przykład za pomocą nikabu, kominiarki, maski narciarskiej czy sztucznej brody. Innymi wyjątkami jest odzież zimowa oraz kostiumy i maski noszonymi np. podczas karnawału.

Pierwszą grzywnę za złamanie tego przepisu nałożono w piątek na 28-letnią kobietę, która w nikabie robiła zakupy w sklepie w Horsholm, mieście położonym na północ od Kopenhagi. Musi ona zapłacić 1000 koron (równowartość 156 dolarów). W przypadku recydywy grozi wyższa grzywna.

Jak pisze dpa, Nekkaz założył w 2010 roku fundację z kapitałem 1 mln euro w celu pomagania osobom ukaranym za noszenie burek i lobbowania przeciwko planom zakazania noszenia burek we Francji. Jak zapowiedział w e-malu do duńskiego dziennika, zamierza zapłacić nie tylko za 28-latkę z Horsholm, lecz również za wszystkie osoby ukarane za noszenie nikabów.

Komentując te doniesienia Martin Henriksen z Duńskiej Partii Ludowej powiedział, że jeśli Nekkaz zapłaci grzywnę, powinna ona zostać potraktowana jako dochód ukaranej kobiety i opodatkowany. Według Henriksena tego typu działaniom należałoby zapobiec wprowadzając 14-dniowy areszt dla osób uporczywie łamiących nowy przepis.

CZYTAJ TAKŻE: Muzułmanka deportowana z Brukseli za odmowę zdjęcia nikabu

Kresy.pl / dpa

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply