We wtorek rozpoczęły się w Tallinie “Locked Shields” – ćwiczenia Sojuszu Północnoatlantyckiego i sojuszników w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Największe z dotychczas przeprowadzaonych.

Miejsce koordynacji ćwiczeń nie jest przypadkowe. To właśnie w stolicy Estonii swoją siedzibę ma Centrum Doskonałości Współpracy Cyberobrony NATO (CCDCOE). I to właśnie ono organizuje trwające trzeci dzień ćwiczenia. „Ubiegły rok pokazał nam, jak ważna jest cyberprzestrzeń. Ukraina ma silne zdolności cybernetyczne, dzięki którym może dostarczać usługi państwowe nawet w czasie wojny” – powiedział na rozpoczęcie ćwiczeń minister obrony Estonii Hanno Pevkur, którego zacytował portal Wilnoteka.

Zgodnie z planem ćwiczeń demokratyczna Berylia ma bronić się przed atakiem Crimsonii, która wykonuje ataki na jej systemy informatyczne obsługujące infrastrukturę krytyczną: sieć energetyczną, czy wodociągową. Aby symulować działanie takiej właśnie infrastruktury stworzono spcjalne środowisko cyfrowe działające w oparciu o specjalny serwer.

Według organizatorów, zaangażowani w ćwiczenia mają obowiązek przestrzegać uregulowań prawnych Estonii oraz prawa międzynarodowego. Biorą w nich udział operatorzy z państw NATO ale też innych “demokracji sojuszniczych”, jak to ujęła Wilnoteka. Operatorzy mają ćwiczyć powstrzymywanie ataku, podejmowanie decyzji pod presją przeciwnika.

Ćwiczenia obejmuje także działania w przestrzeni inforacyjnej. Na platformie społecznościowej przypominającej Twittera trenowana jest “walka z dezinformacją”.

Estonia stała się celem pierwszego wielkiego ataku cybernetycznego w 2007 r. W wyniku ataku zostały zablokowane serwery i strony internetowe estońskiego parlamentu, agend rządowych, banków i mediów. Miał on w tle przeniesienie pochówku żołnierzy Armii Czerwonej i upamiętniającego ich walkę w czasie drugiej wojny światowej pomnika znajdującego się w Tallinie. Plan przeniesienia wywołał protesty Moskwy oraz zamieszki miejscowych Rosjan.

To właśnie cyberatak z 2007 r. na Estonię, już wówczas będącą pionierem cyfryzacji usług publicznych, skłonił NATO do ulokowania właśnie w Tallinie agendy zajmującej się cyberbezpieczeństwem.

Czytaj także: Japonia przystępuje do natowskiego formatu cyberbezpieczeństwa

wilnoteka.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply