W nocy z niedzieli na poniedziałek w saudyjskim porcie Dżudda doszło do eksplozji i pożaru na tankowcu BW Rhine należącym do singapurskiej firmy Hafnia. Według właściciela statku przyczyną incydentu było “uderzenie z zewnątrz”. Wstępnie podejrzewa się, że za atakiem stoją jemeńscy rebelianci Huti.

Jak podała w swoim komunikacie Hafnia, do zdarzenia doszło w porcie podczas wyładunku około godziny 0:40 czasu lokalnego. W wyniku “uderzenia z zewnątrz” doszło do eksplozji a następnie pożaru na pokładzie tankowca. Natychmiast zaprzestano wyładunku i wdrożono procedury awaryjne. Pożar został ugaszony przez załogę z pomocą portowej straży pożarnej i holowników. Żaden z 22 marynarzy na tankowcu nie ucierpiał.

Właściciel statku nie wykluczył, że w wyniku uszkodzenia lewej burty statku doszło do wycieku oleju, jednak nie potwierdzają tego przyrządy pokładowe pokazujące, że jego poziom pozostał na tym samym poziomie, co przed incydentem.

Kontynuowane są działania mające zapobiec ponownemu pożarowi oraz trwa ocena stateczności tankowca. O zdarzeniu poinformowano saudyjskie władze.

Jak podaje agencja Reutera, 6 grudnia br. BW Rhine załadował na pokład około 60 tys. ton benzyny w saudyjskim porcie Janbu i obecnie jest wypełniony w 84%.

Media łączą dzisiejszy incydent z działalnością jemeńskiego ruchu Huti, który wcześniej atakował za pomocą min tankowce na wodach terytorialnych Arabii Saudyjskiej. Ponadto dwa dni temu Huti przyznali się do ataku rakietowego na skład paliwa koncernu Saudi Aramco w Dżuddzie, która jest położona około 600 kilometrów od granicy z Jemenem.

Po obaleniu wieloletniego autokratycznego przywódcy Jemenu Ali Abdullaha Saliha, ruch dyskryminowanych dotąd szyitów-zajdytów, Ansarullah, określany też, od nazwiska klanu przywódców, Huti, pod koniec 2011 roku podjął ofensywne działania zbrojne. Wobec faktycznego krachu jemeńskiej państwowości pod koniec 2014 roku Huti przejęli władzę nad stolicą Jemenu Saną i rozwiązali dotychczasowe władze. Prezydent Abd Rabbuh Mansur Hadi w 2015 roku został wzięty w areszt domowy przez szyitów. Uwolniony, uciekł do Adenu – metropolii na południu kraju, a następnie do Arabii Saudyjskiej. Tam przekonał Saudyjczyków do interwencji zbrojnej. Ci skorzystali z okazji, gdyż Huti są sojusznikiem ich czołowego rywala w regionie – Iranu. 26 marca 2015 roku Arabia Saudyjska rozpoczęła zmasowane naloty na Jemen. Jest popierana przez USA, Wielką Brytanię. Do zbrojnej interwencji włączyły się także Zjednoczone Emiraty Arabskie. Huti konsekwentnie prowadzą ataki na strategiczne obiekty na terytorium Arabii Saudyjskiej: lotniska, bazy wojskowe, instalacje naftowe.

Kresy.pl / hafniabw.com / reuters.com / bloomberg

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply