Krytykowany przez ekologów Władimir Putin stara się poprawić swój ekologiczny wizerunek. Przybył specjalnie nad Morze Czarne, żeby przywitać dwie samice cego, przywiezione z Iranu w celu odtworzenia populacji tego gatunku kotów w okolicach Soczi.
Trzy miesiące temu rosyjski premier zezwolił na ponowne otwarcie zamkniętego w 2008 roku kombinatu celulozowo-papierniczego należącego do Olega Deripaski i trującego środowisko w strefie ekologicznej jeziora Bajkał. Rosyjski oddział Greenpeace żąda uchylenia decyzji Władimira Putina i nie wyklucza wszczęcia postępowania sądowego.
Rosyjska telewizja wyemitowała nagranie, w którym Putin osobiście wita jedną z samic. Drugi kot odbywa obecnie kwarantannę z powodu choroby, jednak jak podkreśliła telewizja premier nie omieszkał zaglądnąć także do niego.
Rosja jest krytykowana przez organizacje ekologiczne za plan budowy w okolicach Soczi obiektów olimpijskich na igrzyska w 2014 roku, które mogą przyczynić się do poważnego zniszczenia środowiska naturalnego. Odtworzenie populacji lampartów w tym rejonie ma poprawić ekologiczny wizerunek państwa. Projekt powstał z inicjatywy samego Władimira Putina.
Joanna Korol/russie.net/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!