Przedstawiciel prezydenta Ukrainy na Krymie – Serhij Kunicyn twierdzi że na półwyspie krymskim trwa właśnie zbrojna interwencja Federacji Rosyjskiej. Armia rosyjska kontroluje cały teren przygranicza.

Jako usprawiedliwienie podaje się, że miejscowa ludność jest na was rozgniewana, dlatego wkraczamy, by nie dopuścić do tego, by na was napadli z bronią w ręku. Ale my już nie jesteśmy w przedszkolu! Przecież tu nie było żadnego niebezpieczeństwa, nikt na nikogo nie napadał” – powiedział Kunicyn.

“Ci którzy obmyślili tę akcję, nie myśleli o ludziach” – dodał przedstawiciel prezydenta.

Jego zdaniem uczestnicy interwencji spodziewają się odpowiedzi, żeby ukraińscy żołnierze otwarli ogień. Kunicyn wezwał wszystkich do opamiętania, by to “brzękania szabelką” nie zakończyło się tragedią.

„Pogranicznicy w Bałakławie zostali zablokowani przez jednostki specjalne, jako tłumaczenie podaje się, że ochraniamy was przed rozgniewaną ludnością” – powiedział Kunicyn na antenie telewizji ATR.

Zdaniem Kunicyna mamy do czynienia z aneksją terytorium: „Bardzo to podobne do wariantu gruzińskiego, o którym mówił Saakaszwili”.

Przestrzeń powietrzna nad Krymem została zamknięta.

Glavred.info/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply