W 23 rocznice powstania sił zbrojnych Armenii jej prezydent Serż Sarkisjan groził wschodniemu sąsiadowi, w którym Armenię dzieli konflikt o Górski Karabach. Zapowiedział “asymetryczną odpowiedź” Azerbejdżanowi.

Jak przypomniał Sarkisjan, tylko w styczniu w strzelaninach na granicy zginęło 3 żołnierzy Azerbejdżanu i aż 17 ormiańskich. To właśnie miał na myśli prezydent Armenii gdy zapewniał, że nie będzie symetrycznej odpowiedzi, bo jego rodacy “ponoszą asymetryczne straty”, dlatego będzie równie “asymetryczna odpowiedź”. “Należy się spodziewać prezycyjnych uderzeń” – ostrzegł Sarkisjan.

W 1992 roku Ormianie zamieszkujący region Górskiego Karabachu ogłosili niezależność od władz w Baku, pod zwierzchnictwem, których znajdowali się od czasów radzieckich. Azerbejdżan nie pogodził się z secesją tego terytorium, ale w wojnie, która trwała do rozejmu w 1994 r., zwyciężyli wspierani przez Armenię i światową diasporę Ormianie. Proklamowali oni Republikę Górskiego Karabachu, która nie jest uznawana przez żadne państwo na świecie, choć korzysta ze wsparcia Armenii.

vestnikkavkaza.net/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply