Szef Poczty Polskiej Przemysław Sypniewski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” podkreślił, że w Polsce mamy pułapkę średniego rozwoju, która wynika m.in. z braku wzrostu płac, a zatrudnianie obcokrajowców to odkładanie problemu w czasie. „Czy cywilizacyjnie zmiana warunków pracy poprzez zatrudnianie obcokrajowców jest dobrym rozwiązaniem?”

Przemysław Sypniewski, prezes Poczty Polskiej w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” omawiając sytuację w tej państwowej spółce podkreślał, że konieczny jest w niej wzrost wynagrodzeń, co m.in. wymusza sytuacja na rynku pracy. Jak mówił, prawie 1/3 spośród ponad 80 tys. pracowników Poczty Polskiej to listonosze, a spółka w obszarze kurierskim już korzysta także z firm zewnętrznych.

– Dla całego rynku paczkowo-kurierskiego kwestia płac jest dziś wielkim wyzwaniem. Brakuje kierowców, brakuje chętnych do świadczenia usług kurierskich. Firmy z branży mają dziś olbrzymie problemy. Bez wzrostu płacy w całym tym segmencie branża nie będzie się rozwijać – powiedział Sypniewski. Zaznaczył, że większość firm kurierskich zatrudnia już obcokrajowców.

 

– Są firmy, które mają 80 proc. pracowników z Ukrainy. My nie zdecydowaliśmy się na taki krok – mówi szef Poczty Polskiej. Na pytanie, czy może to był błąd, Sypniewski odpowiedział:

– A co będzie, gdy oni wyjadą? Czy korespondencję mają roznosić Pakistańczycy i Filipińczycy? Czy cywilizacyjnie zmiana warunków pracy poprzez zatrudnianie obcokrajowców jest dobrym rozwiązaniem?

Szef Poczty Polskiej podkreślił, że w Polsce „mamy pułapkę średniego rozwoju, która wynika m.in. z braku wzrostu płac”. – Zatrudnianie obcokrajowców to odkładanie problemu w czasie – uważa.

Przeczytaj: Ukrainizacja polskiego rynku pracy jest nieunikniona? „Jesteśmy nakierowywani na gospodarczą zapaść”

Czytaj także: Cezary Mech wzywa do podniesienia płac Polakom zamiast ściągania imigrantów

Zdaniem Sypniewskiego, Poczta Polska z uwagi na zaufanie, jakim się cieszy i rodzaj realizowanych usług, w tym o charakterze poufnym i strategiczny dla państwa, „powinna przede wszystkim zatrudniać Polaków”. Dodał, że nie oznacza to, że w Poczcie Polskiej nie pracują obcokrajowcy, ale jest tak jedynie w przypadku, gdy mają prawo pobytu i prawo do pracy. – Nie przeprowadzamy specjalnych rekrutacji dla obcokrajowców i nie zamierzamy ich robić – podkreśla.

rp.pl / Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Gaetano
      Gaetano :

      @zp To lepiej się tym tutaj nie chwal. To nie bogate Niemcy. Nie ma miejsca ani koniunktury na zatrudnianie obcych w Polsce kosztem płac Polaków, a tak obecnie to w Polsce wygląda. Jest to działanie stricte antypolskie, poza tym godzące w podstawy ekonomii. W naszych warunkach dopuszczalne jest tylko niewielkie zatrudnienie zagranicznych pracowników, ściśle kontrolowane i tylko tam, gdzie to niezbędne. Presja na płace powoduje wzrost konkurencyjności (v. Japonia) i taka stymulacja ma być psim obowiązkiem nierządu, a jaka jest rzeczywistość to chyba widać.

  1. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    Nareszcie ktos przytomnie powiedział dlaczego Ukraincy sa tutaj zbedni . Powiem wprost Izrael postanowił zrobić z nas bantustan pod nazwa Pollin. Za kilka lat Polacy będa zmuszeni wyjechac za godziwymi pensjami podobnie jak Ukraincy opuszczający Ukraine .
    Tu chodzi o wymiane elit na żydowskie . Polacy bedą niewoinikami drugiej kategorii jeszcze gorzej traktowani o imigrantów mogacych liczyc na darmowe studia, dopłaty do czynszu, bezzwrotne kredyty, szybkie emerytury . Na terenie Polski i Ukrainy ma powstac państwo
    zwane Międzymorzem, Judeopolonią -ale nazwa nie ma tutaj znaczenia . Antypolski rząd ma oddac im ziemie ,nieruchomości , lasy , jeziora , surowce a my wyladujemy na smietniku historii jak w Palestynie , jak niewolnicy Generalnej Guberni . A na początek wystarczy podnieśc pensje Polakom , zamknąc rzeke imigrantów i stanąc okoniem zdrajcom Ojczyzny .