Szef czeskiego rządu Andrej Babisz powiedział w niedzielę w rozmowie z agencją CTK, że kwoty migracyjne w Unii Europejskiej należą już do przeszłości.

Babisz uznał słowa kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która oświadczyła, że kwoty migracyjne okazało się niepowodzeniem, za efekt rozwoju sytuacji w całej Europie, działań czeskiej dyplomacji i całej Grupy Wyszehradzkiej.

Tutaj musi obowiązywać suwerenność podejmowanych przez państwa narodowe decyzji. Już dzisiaj mamy udział w rozwiązywaniu kryzysu migracyjnego, działając w miejscach, z których uchodźcy pochodzą, a jest to najważniejsze zadanie dla Europy. Musimy powstrzymać falę uchodźców poza Europą, tak aby już nie wypływały statki z migrantami. Jednocześnie musimy odsyłać z powrotem do domu tych, którzy nie dostali azylu, ale będziemy im pomagać w miejscach, gdzie się urodzili i gdzie żyli – powiedział premier Czech. Dodał: Spodziewam się, że kwoty migracyjne są już dzisiaj passe.

CZYTAJ TAKŻE: Kornel Morawiecki za przyjęciem imigrantów w ramach systemu relokacji

Babisz zaznaczył, że rolę w procesie odegrało podejście Europejczyków do migracji, które można zauważyć w Austrii, we Włoszech i w Słowenii, gdzie ostatnio sukces odniosły antyimigranckie i antysystemowe partie polityczne.

Szefowa niemieckiego rządu, która od dawna forsowała projekt rozdziału uchodźców pomiędzy kraje UE, miała według “Spiegla” ocenić tamte decyzje jako niepowodzenie. Podczas zamkniętego spotkania w środę w Monachium oświadczyła chadeckim politykom, że przeforsowanie kwot w większościowym głosowaniu nie zapewniło spokoju w Europie.

Merkel – jak podkreśla CTK – miała opowiedzieć się również za rozwojem tak zwanej elastycznej solidarności w polityce migracyjnej, co jest pojęciem, z którym wystąpiły kraje Grupy Wyszehradzkiej. Agencja dodała, że elastyczna solidarność miałaby pozwolić poszczególnym krajom na decyzję o konkretnym wkładzie do polityki migracyjnej. Oznaczałaby, że kraje, które nie chciałyby przyjmować uchodźców, nie byłyby do tego zmuszane, wybierając finansowe lub inne wsparcie. CTK podkreśla, że nie jest jasne, czy tego typu system w dającym się przewidzieć czasie powstanie.

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply