Straż Graniczna zatrzymała obywatela Gruzji, który przemycał imigrantów z Indii przez granicę Litwy i Polski.
Jak poinformowała na Twitterze Straż Graniczna, w sobotę po pościgu, funkcjonariusz z podlaskiego oddziału SG i podlaskiej policji udało się zatrzymać Gruzina, który przemycał dwóch obywateli Indii przez granicę Litwy i Polski.
“Na Litwę dostali się prawdopodobnie nielegalnie z Białorusi” – czytamy w komunikacie.
Po pościgu #funkcjonariuszeSG z #PodlaskiOSG i @podlaskaPolicja zatrzymali przy granicy???? ob.Gruzji,który przewoził 2 ob.Indii-cudzoziemcy na Litwę dostali się prawdopodobnie nielegalnie z??.
W tym roku przy granicy z?? zatrzymano już 127 organizatorów i pomocników,rok temu-53. pic.twitter.com/EIPVMdOkMH— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) October 22, 2022
Dzień wcześniej informowaliśmy, że funkcjonariusze SG z placówki w Sanoku zatrzymali kuriera przewożącego 23 imigrantów z Turcji oraz Syrii. Auto chwilę wcześniej przekroczyło granicę ze Słowacji do Polski.
Zdarzenie miało miejsce 19 października w Lipowicy (pow. krośnieński) na Podkarpaciu. Strażnicy graniczni z placówki w Sanoku kontrolowali tam pojazdy z zadaniem przeciwdziałania nielegalnej migracji. Do sprawdzenia wytypowali Iveco na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowcą auta był 31-letni obywatel Ukrainy. Podczas sprawdzania przestrzeni ładunkowej ujawniono 23 cudzoziemców, w tym kobiety i dzieci. Większość nie posiadała dokumentów, pozostali mieli wyłącznie tureckie dowody osobiste. Mundurowi ustalili, że byli to obywatele Syrii oraz Turcji, wśród nich 5 kobiet i 9 mężczyzn (w wieku od 18 do 62 lat) oraz dziewięcioro dzieci (w wieku od 2 do 17 lat). Cudzoziemcy podróżowali w fatalnych warunkach, w ścisku, w przestrzeni ładunkowej będącej chłodnią.
“Podróż w takich realiach mogłaby skończyć się dla nich tragicznie” – komentuje Straż Graniczna.
Imigranci zostali przewiezieni do placówki w Sanoku. Mundurowi ze Straży Granicznej udzielili pomocy zmęczonym i wyziębionym imigrantom. Cudzoziemcy otrzymali ciepłe posiłki oraz napoje.
Imigranci zeznali, że przemytnicy obiecali im transport do Niemiec. Za ten etap podróży zapłacili po 700 euro. Z kolei obywatele Turcji zapłacili za trasę ze swojego kraju do Niemiec po 5 tys. euro każdy. Mieszkają tam ich rodziny, do których chcieli dołączyć.
Decyzją sądu cudzoziemcy zostali umieszczeni na okres 3 miesięcy w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców.
Zobacz też: RMF24: Pierwsze odcinki zapory elektronicznej na granicy z Białorusią zostaną otwarte do 10 listopada
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!