9 listopada prezydent Petro Proszenko pozdrowił Ukraińców z okazji Dnia Języka i Pisma Ukraińskiego.
W swoim posłaniu Poroszenko wezwał do “kochania i hołubienia” ukraińskiego języka. “Mówić w tym języku – to najlepszy sposób wspierania go”– podkreślił prezydent.
“Coraz więcej rosyjskojęzycznych obywateli podziela stanowisko, na którym stoję i ja, jako prezydent: jedynym językiem państwowym jest i będzie nasz ukraiński język”– zaznaczył Proszenko.
Poroszenko zapewnił, że nie dopuści do językowego podziału Ukrainy.
“Widzimy, że w języku rosyjskim można bronić i kochać Ukrainę tak samo mężnie i płomiennie jak w języku ukraińskim. Po tym, co przeżyliśmy razem i nadal przeżywamy w tym roku, nas już nikt i nigdy nie podzieli wg kryterium językowego. Jako prezydent nie dopuszczę do tego”– powiedział Poroszenko.
korespondent.net/KRESY.PL
On już bełkocze….naćpany,po narkotykach zapewne. No i w takim razie sam zdecydował o podziale Ukrainy. Odłaczą się obwody Charkowski,Dniepropietrowski,Chersonski,zaporoski i Odeski….Ukraina niech się pożegna z Morzem Czarnym….widzi je po raz ostatni….i to już niedługo. Pozostanie małym,nic nie znaczącym,środlądowym krajem rolniczym.A wszystko dzięki Poroszence.
Jeżeli sprawy językowe mają być kryterium jednorodności etnicznej i wielkości historycznej państwa,to Ukraina ma obiektywny problem.Z dostępnych danych badawczych i statystycznych wynikają następujące nagie fakty:1/.68% obywateli Ukrainy swobodnie włada j.rosyjskim /57% j.ukraińskim/2/.75% ludności miast obwodowych preferuje używanie j.rosyjskiego /9% j.ukraińskiego/.3/.Na wsiach j.rosyjskim posługuje się 18% ludności /65% j.ukraińskim/.4/.W domu j.rosyjskiego używaok.43-46% populacji i jest to więcej niż j.ukraińskiego.5/. Ludność rosyjskojęzyczna jest większością w obwodach:donieckim-93%,ługańskim–89%, odeskim-85%,charkowskim-74%,dniepropietrowskim–72%,mikołajewskim-66%.Oczywiście,że to wypadkowy efekt przeszłych zdarzeń historycznych.To jednak ewenement w skali światowej,gdy tak szeroko używany język nie może być uznany za drugi język urzędowy.Jest to więc jedno z istotnych żródeł napięć i konfliktów na Ukrainie.
Nie akceptowanie przez polityków ukraińskich pojęcia obywatel Państwa Ukraińskiego narodowości X.
To gwóźdź do trumny dzisiejszej Ukrainy ,liczenie na to ,że przy pomocy cenzury ,blokady informacyjnej i zastraszania zdoła się zmusić ludzi do stania się Ukraińcami to bzdura.
Nie ma lepszego sposobu na zaostrzenie i poszerzenie konfliktu. Efektem ubocznym tej sytuacji
mogą być coraz gorsze stosunki z sąsiednimi krajami mającymi wątpliwości co do traktowania
ich rodaków.
tagore
Podobnie jak próba uchylenia ustawy o językach mniejszości ta deklaracja Prezydenta
świadczy o porażce rządu w Kijowie w walce o rząd dusz na wschodniej Ukrainie.
Wypowiedzi Pana Moskala na temat nastrojów ludności potwierdzają brak poparcia
dla Kijowa. Wprowadzanie cenzury i sterowanie obiegiem informacji połączone z zastraszaniem
ludności to najlepsza sprawdzona w przeszłości metoda na rozpad kraju. Przy takim
stosunku do wielo języcznej i odmiennej religijnie ludności ,polska mniejszość doprowadziła by do rozpadu I RP w 10m lat.
tagore
Cenzura w trakcie wojny jest oczywista. propaganda także. Wszystkie państwa tak postępowały. natomiast zmuszanie ludzi, którzy mówią tylko po rusku do wyparcia się swojego języka jest debilizmem, brakiem politycznego myślenia i strzałem w stopę…. katastrofa