Polscy adwokaci bronią kolegów z Białorusi

Polscy adwokaci solidaryzują się z prześladowanymi na Białorusi członkami opozycji. – Nie możemy milczeć – apeluje w oświadczeniu adwokatów Mikołaj Pietrzak, przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.

Przedstawiciele polskiej adwokatury złożyli we wtorek w ambasadzie białoruskiej list protestacyjny do ambasadora Wiktara Gajsionaka. Dokument odnosi się do działań władz wobec adwokatów będących obrońcami zatrzymanych po grudniowych wystąpieniach opozycji po wyborach prezydenckich w tym kraju, w tym wobec adwokatów czterech zatrzymanych przez KGB kandydatów na urząd prezydenta Białorusi.

Chodzi o informacje, że białoruski resort sprawiedliwości próbuje wpływać na adwokaturę tego kraju, aby ukarała dyscyplinarnie obrońców opozycjonistów, którzy publicznie krytykują białoruskie władze za ich działania wobec opozycji. “To praktyka niedopuszczalna z punktu widzenia samorządności Adwokatury i, co za tym idzie, realizacji prawa do obrony w Republice Białorusi” – głosi pismo sygnowane przez mec. Pietrzaka.

Polscy adwokaci wyrażają też zaniepokojenie ograniczaniem kontaktu zatrzymanych osób z adwokatami, co narusza prawo do obrony. Jak zauważa polska komisja, te uprawnienia gwarantują również przepisy uznawanych przez Białoruś międzynarodowych umów, a szczególnie: Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.

Z podobną krytyką polscy adwokaci odnoszą się do zapowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości Białorusi dokonania zmian w Kodeksie Zasad Etycznych białoruskiej adwokatury. Z potępieniem spotkały się też bezpośrednie naciski na adwokatów i pogróżki odebrania praw do wykonywania zawodu. “Istotą zawodu adwokata jest niezależność od władz państwowych oraz wolność od wszelkich nacisków, a podstawą istnienia samorządu adwokackiego – autonomia” – napisała polska komisja.

Zdaniem białoruskiego obrońcy praw człowieka Garego Paganiajły, białoruskiemu ministerstwu sprawiedliwości nie podobało się, że adwokaci wykazywali błędy w zbieraniu materiału dowodowego przeciwko skazanym opozycjonistom i przekazywali informacje o tym niezależnym mediom. „Ministerstwo na początku nakazało wyjaśnienia pisemne w tej sprawie, potem rozprawa z adwokatami była prowadzona poprzez organy samorządu adwokackiego czyli kolegia adwokackie” – powiedział w rozmowie z Biełsatem. W ten sposób wywierano psychologiczny nacisk na adwokatów broniących znanych znajdujących się teraz w areszcie opozycjonistów. Wystosowany przez białoruskich obrońców praw człowieka protest przeciwko takim praktykom – białoruskie ministerstwo sprawiedliwości określiło jako dyskredytacja państwa, za co grozi kara przewidziana w kodeksie karnym.

PAP/Biełsat

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply