Rzecznik Komisji Europejskiej przeciw otwarciu granic

Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand skomentował we wtorek sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

“Nie możemy zaakceptować jakichkolwiek prób podżegania lub przyzwolenia na nielegalną migrację do Unii Europejskiej przez państwa trzecie. Potrzebna jest w tym celu kontrola granicy oraz poszanowanie fundamentalnych praw migrantów.” – słowa Wiganda zacytował portal telewizji TVN.

Rzecznik Komisji Europejskiej podzielił stanowisko władz Polski, Litwy i Łotwy, które twierdzą, że azjatyccy i afrykańscy migranci napływający do ich państw dostają się na Białoruś wykupując jej wizy oraz usługi białoruskich firm turystycznych, a nawet, że są eskortowani do granicy w zorganizowany sposób przez białoruskich pograniczników.

Jak powiedział Wigand – “Potępiamy próby instrumentalizacji ludzi dla celów politycznych.” Dodał jednak, że “potrzebne jest zarówno uporządkowane, solidne zarządzanie granicami, jak i pełne poszanowanie podstawowych praw migrantów”. W tym kontekście rzecznik czołowej instytucji unijnej zadeklarował, że “ściśle współpracuje” między innymi z władzami Polski tak, aby rozwiązać kryzys migracyjny “z pełnym poszanowaniem podstawowych praw człowieka i zapewnieniem skutecznego dostępu do procedury azylowej”.

Szturm nielegalnych imigrantów na granice z Polską i Litwą jest stymulowany przez białoruskie władze. Straż Graniczna podkreśla, że w całym roku 2020 na odcinku podlaskim zatrzymano 122 osoby, które przekroczyły nielegalnie granice. W bieżącym roku to już około 780 cudzoziemców. SG odnotowała dotychczas ponad 2 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy, z czego ok. 1 tys. 350 próbom funkcjonariusze zapobiegli. Od tygodnia grupa imigrantów koczuje przy polsko-białoruskiej granicy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny.

Zobacz także: SG blokuje nielegalnych imigrantów z terytorium Białorusi. Wypychają ich białoruscy pogranicznicy [+VIDEO]

tvn24.pl/kresy.pl

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply