NYT: Putin jest gotów na rozejm z Ukrainą. Kreml komentuje

Według źródeł „The New York Times”, obecna sytuacja jest dla Rosji najdogodniejszym momentem na osiągnięcie porozumienia w sprawie zaprzestania działań wojennych na Ukrainie. Doniesienia te skomentował Kreml.

Na łamach amerykańskiego dziennika „The New York Times” opublikowano artykuł pt. „Putin po cichu sygnalizuje, że jest otwarty na zawieszenie broni w Ukrainie”. Jego autorzy, powołując się na źródła zbliżone do Kremla oraz amerykańskich urzędników, twierdzą, że prezydent Rosji Władimir Putin poważnie myśli o zawarciu rozejmu.
Według rozmówców „NYT”, sygnały wysyłane są z Kremla od początku września. Wynika z nich, że Putin chce zakończyć działania militarne odkąd Ukraińcy z powodzeniem przeprowadzili działania kontrofensywne w północno-wschodniej części kraju. Prezydent Rosji, namawiany przez bliskich współpracowników, rzekomo byłby gotów zaakceptować obecne zdobycze terytorialne.

„On naprawdę jest gotowy zatrzymać się na obecnym stanie” – twierdzi anonimowe źródło gazety na Kremlu. Podkreślono zarazem, że Władimir Putin „nie jest gotowy wycofać się choćby na metr”.

 

Omawiany artykuł wywołał poruszenie w mediach na całym świecie. Skomentował go sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Jego zdaniem, chęć rozmów pokojowych to stwierdzenie „błędne w swojej koncepcji”.

„Rosja jest nadal gotowa do negocjacji, ale tylko po osiągnięciu swoich celów” – powiedział Pieskow w rozmowie z TASS.

Wcześniej sprawę możliwych rozmów pokojowych skomentował Władimir Putin. Jak pisaliśmy, w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej oświadczył, że wojna przeciw Ukrainie, jaką od lutego 2022 r. prowadzą siły zbrojne Rosji skończy się wtedy, „kiedy osiągniemy nasze cele” i wtedy „zapanuje pokój”. Podkreślił, że cele Moskwy „się nie zmieniają”.

Putin rozwodził się, że podczas negocjacji, które odbyły się po przygotowaniu projektu ewentualnego porozumienia z Kijowem na samym początku wojny, strona ukraińska nie zgodziła się, że „potrzebna będzie jakaś denazyfikacja, mówiąc, że nie ma faszyzacji, nie ma takich nastrojów.”

Interia.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    “Putin rozwodził się, że podczas negocjacji, które odbyły się po przygotowaniu projektu ewentualnego porozumienia z Kijowem na samym początku wojny, strona ukraińska nie zgodziła się, że „potrzebna będzie jakaś denazyfikacja, mówiąc, że nie ma faszyzacji, nie ma takich nastrojów.” – oczywiście. Pomniki i tablice pamiątkowe zwyrodniałych banderowskich ludobójców (w tym jedna na fasadzie POLSKIEJ szkoły we Lwowie) na całej Ukrainie, place oraz ulice ukraińskich miast i miasteczek dedykowane banderowskim “herojom”, najważniejsi politycy i dyplomaci (jak Kułeba i Melnyk) dumni z bycia banderowcami, banderowskie bataliony i pułki “prawego sektora”, ukraińskie jednostki wojskowe z banderowskimi czerwono – czarnymi szmatami a żołnierze z nazistowskimi naszywkami, członkowie OUN-UPA z uprawnieniami kombatanckimi ale “faszyzacji nie ma, nie ma takich nastrojów”.

  2. Roman1
    Roman1 :

    W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. Jak wiadomo Zełenski uważa, że słodko i zaszczytnie jest umrzeć za ojczyznę (dulce et decorum est pro patria mori) i chociaż nie jest Horacym, ani nawet Żółkiewskim, to bez wahania posyła kolejnych Ukraińców na śmierć oczekując ich okrzyku: witaj Cezarze, idący na śmierć pozdrawiają Cię (ave Caesar, morituri Te salutant).
    Swoją drogą zachód ma problem. Na początku wojny Putin chciał ją natychmiast zakończyć, ale sprzeciwili się jankesi i angole. Kto jest mordercą?