Deputowany ukraińskiego parlamentu zatrzymany w Mołdawii nie zostanie wydany Białorusi. Mołdawskie władze uznały, że jego proces na Białorusi może nie być sprawiedliwy.

Jak podał we wtorek mołdawski portal NewsMaker, Prokuratura Generalna Mołdawii odmówiła ekstradycji na Białoruś ukraińskiego deputowanego Jewhena Jakowenki, który został zatrzymany w niedzielę podczas przekraczania granicy Mołdawii.

Pełniący obowiązki prokuratora generalnego Dumitru Robu odrzucił żądanie białoruskich organów ścigania o ekstradycję Jakowenki na Białoruś.

„Przyczyny odmowy ekstradycji wynikają ze statusu tej osoby jako członka Rady Najwyższej Ukrainy, który wygrał wybory w 2019 roku w obwodzie donieckim, w kontekście sytuacji geopolitycznej w regionie” – w ten sposób mołdawska prokuratura uzasadniła odmowę ekstradycji.

Mołdawska prokuratura podejrzewa, że ​​w przypadku ekstradycji na Białoruś, proces Jakowenki nie będzie sprawiedliwy. W konsekwencji zapadła decyzja o zwolnieniu Ukraińca.

Jak podawaliśmy, powodem zatrzymania ukraińskiego parlamentarzysty było umieszczenie go przez Białoruś na międzynarodowej liście poszukiwanych Interpolu. Szef oddziału Interpolu w Kiszyniowie potwierdził, że Jakowenko był poszukiwany. Mińsk domagał się aresztowania i ekstradycji polityka, oskarżając go przekupstwo i korupcję.

Jakowenko został deputowanym Rady Najwyższej Ukrainy w 2019 roku. Został nominowany do parlamentu z Batkiwszczyny Julii Tymoszenko, ale później zdystansował się od niej i pozostał posłem niezrzeszonym.

Kresy.pl / newsmaker.md

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply