Polityk PSL boi się kolejnego zamachu majowego

Były minister rolnictwa i polityk PSL Marek Sawicki twierdzi, że był zaczepiany przez policjantów i robi porównania do zamachu majowego.

“Kiedy składaliśmy wieniec przed pomnikiem Wincentego Witosa, przy “dobrej zmianie”, policja uczestników przepytywała i sprawdzała. Nie wiemy, dlaczego. Przez wiele lat składamy wieńce przed Witosem i nic takiego nie było” – mówił Sawicki telewizji Polsat News. Czynił także nawiązania do historii – “12 maja, 90. rocznica przewrotu majowego i jesteśmy pełni obaw, czy nie będzie powtórki z historii, jak PiS będzie dalej tak polaryzowal scenę polityczną”.

12 maja 1926 część oddziałów Wojska Polskiego zbuntowała się przeciw konstytucyjnym władzom Rzeczpospolitej i zapewnić władzę Józefowi Piłsudskiemu. W efekcie walk na ulicach Warszawy poległo 215 żołnierzy i 164 cywilów. 15 maja obawiając się rozszerzania wojny domowej o nieobliczalnych skutkach prezydent Stanisław Wojciechowski ustąpił ze stanowiska a władzę przejął de facto obóz skupiony wokół Piłsudskiego. W tracie obalony został także trzeci gabinet przywódcy PSL “Piast” Wincentego Witosa.

polsatnews.pl/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mis_uszatek
    mis_uszatek :

    Chłop ma się czego realnie bać. Należy do “Partii”, która jest niczym więcej jak mafią zasiadająca w parlamencie. A formuła III RP/PRL-bis się ewidentnie wyczerpała. Z jednej strony PiS który sobie nie radzi z rządzeniem, z drugiej gromadka euro-kołchoźniaków, którzy nie widza że zainwestowali polityczny kapitał w trupa. Każda partia to siedlisko kolejnej agentury, a odmiany dzięki działaniu spec służb nie widać. Do tego historia przyśpieszyła i każde mocarstwo zajmuje sie sobą. Teraz tylko czekamy który z generałów uniesie sie patriotyzmem, lub zechce założyć dynastie i szafoty na plac warszawski powracają.

  2. zefir
    zefir :

    Pomerdało się Markowi Sawickiemu.Ten złotousty buc z PSL-u papla dla paplania,aby tylko było kwieciściej.Tkwiąc w zapomnieniu,jako były minister już się widzi w roli premiera Witosa i snuje brednie o obawie pisowskim zamachem majowym na jego buraczane pozycje.Odwracając kota ogonem wraz z Bolkiem,Schetyną,Petru i innym kijewskim koryciarstwem,jak może judzi i buntuje przeciw legalnym władzom RP,dążąc do zamachowej opcji dla zapewnienia sobie i swej ferajnie dostęp do koryta.