PiS ponawia apel do premier Ewy Kopacz o usuniecie Radosława Sikorskiego z PO, a także funkcji marszałka sejmu.

Polski Sejm nie zasługuje na to, aby na jego czele stał polityk obciążany zarzutami – powiedział dziś na konferencji prasowej poseł Mariusz Błaszczak.

Wiadomo już, że będzie śledztwo w sprawie rozliczeń podróży poselskich Radosława Sikorskiego. Prokurator Generalny uznał, że decyzja śledczych o odmowie wszczęcia postępowania w tym zakresie “była przedwczesna”.

Szef KP PiS apeluje do premier, aby przerwała milczenie i zdecydowała o usunięciu Sikorskiego.

Nie można ciągle chować głowy w piasek. Przyszedł czas, żeby stawić czoło problemowi, który nazywa się Radosław Sikorski. Afera Sikorskiego musi być rozliczona, a on sam nie powinien być Marszałkiem Sejmu, bo on obciąża polski Sejm i partię rządzącą – tym się akurat nie martwię. Martwię się tym, że na czele polskiego Sejmu stoi polityk, który być może usłyszy zarzuty ze strony prokuratury dotyczące nieprawidłowego wykorzystywania pieniędzy publicznych– powiedział poseł Mariusz Błaszczak.

Sam Sikorski podczas briefingu odniósł się do ponownego wniosku PiS-u do premier. Tłumaczył także, że posłowie nie mieli obowiązku ewidencjonowania prywatnych podróży.

To już szósta konferencja PiS-u na mój temat. To chyba oznacza, że koledzy z PiS-u uznają mnie za polityka, który jest dla nich groźny. Stworzyliśmy system, w którym posłowie nie mieli obowiązku ewidencjonowania swoich indywidualnych podróży. W moim przypadku będzie to badała chyba prokuratura i wtedy wszystko się wyjaśni–twierdzi Radosław Sikorski.

Radosław Sikorski w ciągu 6 lat pobrał z kasy Sejmu około 80 tysięcy złotych na podróże poselskie prywatnym autem. Wówczas miał do dyspozycji samochód służbowy.

RIRM

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply