Pielgrzymka z Suwałk dotarła do Ostrej Bramy

Do Wilna dotarła 24 Międzynarodowa Piesza Pielgrzymka Suwałki-Wilno. 15 lipca pielgrzymi z Polski, Ukrainy, Anglii, Niemiec i Danii pod przewodnictwem księży ze zgromadzenia salezjanów (Towarzystwo Świętego Franciszka Salezego) wyruszyli z Suwałk. W ciągu 11 dni pokonali ponad 260-kilometrową trasę, by 24 lipca uklęknąć przed wizerunkiem Matki Miłosierdzia z Ostrej Bramy.

W tegorocznej pielgrzymce Suwałki-Wilno uczestniczyło około 800 pielgrzymów. Większość pokonała całą, ponad 260-kilometrową trasę, niektórzy dołączyli po drodze. Trasa pielgrzymki prowadziła przez Suwalszczyznę, Lejpuny, Merecz, Orany, Ejszyszki, Soleczniki, Turgiele, Rudominę, Niemież. Na Wileńszczyźnie – jak co roku – pielgrzymi byli witani szczególnie serdecznie i gościnnie.

“Na swojej drodze spotykamy wielu ludzi, niezwykle skromnych, którzy po prostu oddają całe swoje serce. Miałem okazję być w domu pewnej starszej pani, która z domu już nie wychodzi. Ona przygotowała pokrojoną kiełbaskę, ogórka i zapraszała wejść, bo ona sama już nie może wyjść. Podzieliła się wszystkim, czym miała. I takich ludzi jest wiele. Spotykamy osoby, które witają nas zupełnie spontanicznie, dziękują, że mogą nas spotkać. Jest to fantastyczne i myślę, że w pewnym sensie jest to spełnienie misji salezjańskiej” – powiedział w rozmowie z “Wilnoteką” salezjanin, ks. Leszek Główczyński ze Szczecina.

Wśród pielgrzymów był pracujący obecnie w Warszawie pallotyn, ks. Benjamin Bahashi z Konga. Był przejęty atmosferą pielgrzymki i tym, jak ją witano: “Bardzo cieszę się z tej pielgrzymki. Dla mnie ta pielgrzymka jest znakiem tego, jak będzie w niebie”.

Krystyna Wąsowska z Siedlec przychodzi do Wilna w suwalskiej pielgrzymce co roku, od lat. “Jak się kogoś kocha, to się go kocha odwiedzać. To Matka Boża Ostrobramska i kochani rodacy sprawiają, że od 24 lat uczestniczę w tej pielgrzymce. Już kilka razy mówiłam sobie, że więcej nie idę, ale przychodzi czas, pakuję się i idę. Uważam, że taka jest wola Boża” – powiedziała Krystyna Wąsowska.

Joanna i Piotr Leszczyńscy z Wejherowa 5 lat temu, na 3 tygodnie przed ślubem, wybrali się w swoją pierwszą pielgrzymkę z Suwałk do Wilna. W tym roku Piotr Leszczyński szedł sam, Joanna z 10-miesięcznym synkiem Antosiem dołączyła dopiero ostatniego dnia. “Antek jest dzieckiem, które zostało na pielgrzymce, tutaj, u Matki Boskiej Ostrobramskiej wymodlone, dlatego chcieliśmy tu przyjechać i jej podziękować” – powiedziała Joanna Leszczyńska. “Cały rok czekamy na tę pielgrzymkę. Małżonka przez 2 lata nie mogła w pełni uczestniczyć w pielgrzymce: była w ciąży, a teraz jest z maluszkiem, ale niewykluczone, że w przyszłym roku, a może za 2-3 lata, wybierzemy się całą rodziną. W naszej grupie pielgrzymowała rodzina 6-osobowa: małżeństwo i 4 dzieci, więc to jest takie podziękowanie za dar macierzyństwa, za dar ojcostwa” – powiedział Piotr Leszczyński.

Przed Ostrą Bramą pielgrzymów powitali: biskup pomocniczy diecezji ełckiej Romuald Kamiński, wikariusz Inspektorii Warszawskiej ks. Andrzej Wujek SDB i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia ks. prałat Jan Kasiukiewicz.

Pielgrzymi weszli na ulicę Ostrobramską w 7 grupach. Zwieńczeniem pielgrzymki była msza święta, której przewodniczył bp Romuald Kamiński. W homilii podkreślał on wielkość godności człowieka. “Jeśli człowiek nie ma w sobie świadomości, że jest kimś, to poddaje się władzy grzechu. Bóg angażuje się cały w dzieło naszego życia. Każde wystąpienie przeciwko życiu, jest wystąpieniem przeciwko samemu Bogu” – mówił bp R. Kamiński. “Nie jest dzisiaj modna postawa służby. Jakże piękny jest człowiek, który otwiera serce na potrzeby innych. W czasie waszego wejścia można było odczuć, że wchodzi moc ludzi szlachetnych. Z mocą Bożą przekształcajmy świat w myśl Bożej filozofii” – powiedział bp Romuald Kamiński.

Wilnoteka.lt

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply