Wysocy amerykańscy przywódcy wojskowi rozważają użycie siły w celu ochrony wspieranych przez USA syryjskich rebeliantów, którzy ostatnio stali się celem rosyjskich ataków.

Kwestia ta jest częścią szerszej debaty w Pentagonie dotyczącej tego, jak Waszyngton powinien odpowiedzieć na to, co sekretarz prasowy Białego Domu nazwał rosyjskimi „niewybrednymi operacjami przeciwko syryjskiej opozycji”.Bojownicy ci byli szkoleni i wyposażani w sprzęt przez Amerykanów. Amerykanie twierdzą, że rosyjskie naloty skierowane głównie przeciwko – jaki ich określają – „umiarkowanym”rebeliantom, a nie ISIS, służą wzmocnieniu syryjskiego przywódcy Baszara al-Assada.

W czwartek Departament Obrony USA przeprowadził pierwsze rozmowy z rosyjskimi oficjelami. Ich celem ma być uniknięcie jakiejkolwiek niezamierzonej konfrontacji amerykańsko-rosyjskiej przy okazji trwających w Syrii nalotów.

Sekretarz Stanu USA John Kerry powiedział z kolei w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, że istotne jest to, by Rosja nie angażowała się w żadne działania przeciwko komukolwiek innemu niż tzw. Państwo Islamskie. „To jest jasne i wyraziliśmy to bardzo jasno”– powiedział. Przy innej okazji stwierdził, że Rosja powinna pomóc Stanom Zjednoczonym „przekonać Asada do bycia wybawcą, a nie zabójcą swojego kraju”.

Wcześniej przedstawiciele USA jasno wyrazili, że wyszkoleni przez Stany Zjednoczone rebelianci otrzymają wsparcie lotnicze w razie zaatakowania ich przez oddziały ISIS lub syryjskiego rządu. Obecnie jedynie około 80 wyszkolonych przez Waszyngton rebeliantów walczy w Syrii z tymi oddziałami. Operują głownie na północy kraju, podczas gdy Rosjanie prowadzą naloty na zachodzie.

Foxnews.com / Kresy.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. antyzyd
    antyzyd :

    Bezczelne szczurze ajwaje.Im się błędnie wydaje,że są władcami świata i wszystko im wolno przestawiać według ich interesów.Według ich każde państwo musi się dostosować do ich nieograniczonych imperialnych interesów.Ich błędne przekonanie o swojej wszechwładzy jest nieuniknionym wstępem do wybuchu wojny nuklearnej.

  2. fiesta
    fiesta :

    Cytat: “Wysocy amerykańscy przywódcy wojskowi…” – no tak, wysocy jak brzozy, a glupi jak kozy.
    Cytat: “Amerykanie twierdzą, że rosyjskie naloty skierowane głównie przeciwko – jaki ich określają – „umiarkowanym” rebeliantom, a nie ISIS, służą wzmocnieniu syryjskiego przywódcy Baszara al-Assada” – nareszcie do nich dotarly slowa Putina, ktory od dawna glosi, ze usuniecie B.al Asada nie wchodzi w rachube.
    Cytat: “Sekretarz Stanu USA John Kerry powiedział z kolei w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, że istotne jest to, by Rosja nie angażowała się w żadne działania przeciwko komukolwiek innemu niż tzw. Państwo Islamskie. „To jest jasne i wyraziliśmy to bardzo jasno” – powiedział” – Putin nie bedzie sluchal gulgania “indyka”…

    https://www.youtube.com/watch?v=KQEobhL88Jc

  3. jerzyjj
    jerzyjj :

    Ameryka chce przetrwać. Ale nie chce przetrwać jako ktoś równy pomiędzy równymi. O nie! USA chcą przetrwać jako hegemon ludzkości, jako najwyższy władca planety, jako niezastąpiona nacja. Bo tylko to gwarantuje w Stanach dobrobyt i spokój społeczny, gdyż wyczerpały się surowce i pozostały tylko drukarnie dolarów. Pracują pełną parą i mnóstwo zielonych papierków z napisem „In God We Trust” zalewa świat. A więc zmusić trzeba cały świat, żeby handlował w amerykańskich dolarach, żeby kupował amerykańskie obligacje i inne bezwartościowe już papiery, żeby w Ameryce nie było rewolucji, żeby żydoanglosascy oligarchowie nie musieli się obawiać degradacji. WIECEJ NA http://wolna-polska.pl/wiadomosci/czy-rosja-uratuje-europe-2015-06

  4. jazmig
    jazmig :

    Rosja nie pozwoli obalić Asada, gdyby to zrobiła, to straci swoje jedyne bazy nad Morzem Śródziemnym, to z kolei spowodowałoby zamknięcie Rosji na Morzu Czarnym, a na to Rosja nie może sobie pozwolić.

  5. jerzyjj
    jerzyjj :

    ŁAWROW:nie pozwolimy by Zachód z US-raelem na czele z SYRII zrobil druga
    Libię,Irak,Afganistan itd. …
    ,,USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Katar i Arabia Saudyjska wezwały rosyjskie władze do zaprzestania bombardowań tzw. umiarkowanej syryjskiej opozycji, gdyż ma to w ich ocenie zwiększać ryzyko wzrostu ekstremizmu w tym kraju.”
    W prowincji Idlib rosyjskie samoloty zrzuciły bomby na obóz w którym CIA trenowała bojówkarzy do walki z władzami Syrii.
    Chodzi o organizację Liwa Sukur Dżabal al-Zawija. Jej przywódca Hasan Hadż Ali twierdzi, że w trakcie wczorajszych nalotów na jego obóz spadło 20 pocisków. Organizacja ta od dawna jest sponsorowana przez Katar, ale również jest wspierana przez Waszyngton, który zdefiniował ją jako „umiarkowanych rebeliantów”. Pentagon dostarczał jej wyrzutnie kierowanych pocisków przeciwpancernych (TOW). W obozie przebywali agenci CIA, którzy szkolili bojówkarzy do walki z syryjską armią. Fakt pobytu agentow amerykańskiego wywiadu w zbombardowanym obozie potwierdził w wywiadzie dla CNN senator John McCain.
    POLAKU JEŚLI MASZ JESZCZE ODROBINĘ MÓZGU NIE SŁUCHAJ AMERYKANOW I POLSKICH PROSTYTUTEK MEDIALNYCH…
    Genie Energy Ltd. w lutym 2013 roku otrzymał koncesje na wydobycie ropy i gazu w Syrii. Koncesja obejmuje 153 mile kwadratowe i została przyznana na okres 36 miesięcy. Koncern posiada również koncesje na eksploatacje złóż ropy i gazu na terenie Izraela.
    Teraz już wiesz o co toczy się ta wojna i kto zainicjował w mediach Arabską Wiosnę oraz dlaczego prezydent Syrii został uznany za zagrażającego demokracji dyktatora. Koncesja na Syryjskie złoża ropy i gazu to główny, choć nie jedyny powód dla którego amerykańskie służby i dziennikarze z telewizji BBC dopuścili się tak bezczelnej prowokacji.
    Zobacz także: Energetyka i surowce w europie wschodniej na celowniku Nathana Rothschilda czytaj:,, ANGLOSYJONU”…