Federalny Trybunał Konstytucyjny odrzucił skargę Związku Obrony Przyrody Niemiec (NaBu) na decyzję Najwyższego Sądu Administracyjnego w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu Nord Stream.

NaBu sprzeciwia się budowie kolejnej nitki gazociągu po dnie Bałtyku uznając, że niesie do zagrożenie dla ekosfery na wodach terytorialnych Niemiec. Złożyła w tej sprawie skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, jednak ten uznał ją za bezzasadną. Ekolodzy odwołali się od tej decyzji właśnie do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Żądali natychmiastowego zamrożenia budowy Nord Stream 2. Najwyższy Sąd Administracyjny oparł swoje postanowienie na zasadzie “balansu interesów” uznając projekt nowego gazociągu za fundamentalny dla bezpieczeństwa energetycznego Niemiec.

Trybunał w Karlsruhe nie podzielił argumentacji NaBu, że Najwyższy Sąd Administracyjny naruszył prawo RFN wydając swoje orzeczenie w przedmiotowej sprawie. Trybunał uznał, że wbrew temu co napisali ekolodzy sąd poprzedniej instancji starannie rozpoznał fakty i zinterpretował je zgodnie z obowiązującym prawodawstwem. Sędziowie Trybunały stwierdzili, że skarżący nie wskazali ani jednego konkretnego przepisu prawa, który miał być naruszony przez Sąd Administracyjny.

Pierwsza nitka gazociągu Nord Stream biegnącego z Rosji po dnie Bałtyku do Niemiec działa od 2012 roku. Rosjanie wyszli z inicjatywą budowy kolejnych nitek gazociągu. Projekt jest kontestowany przez Ukrainę, Polskę oraz państwa bałtyckie. Sprzeciwiał się mu także prezydent USA Donald Trump, ale jego wypowiedzi w czasie niedawnego spotkania z Władimirem Putinem w Helsinka mogą sugerować, że Trump pogodził się już z rosyjsko-niemiecką inwestycją.

ria.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply