“Portale społecznościowe w Polsce są zdominowane przez ksenofobów, ale nienawiść polskiej skrajnej prawicy nie jest skierowana przeciwko żydom, lecz przeciwko muzułmanom” – pisze Jan Pallokat, korespondent m.in. ARD na portalu niemieckiej rozgłośni Deutschlandfunk (DLF).

“Nawet wśród Polaków o umiarkowanych poglądach spotyka się rasistowskie uprzedzenia”– pisze korespondent cytowany przez “Deutsche Welle“. Dzieje się tak mimo, że – jak zauważa Pallokat – “dzięki restrykcyjnej polityce wobec uchodźców, w Polsce nie ma praktycznie żadnych muzułmanów”.

Zdaniem Pallokata przez długi czas “motywem przewodnim działań polskiej skrajnej prawicy był antysemityzm”. Jednakże “żyd, jako synonim wroga”, okazał się przeżytkiem.

Niemiecki korespondent opisuje też atmosferę panująca w Polsce.

Niedawno podczas swoich przemarszów wygoleni na łyso demonstranci intonowali piosenki obraźliwe dla muzułmanów, w szczególności Arabów: »Każdy Arab niech pamięta, Polska dla nas to rzecz święta«” – relacjonuje Pallokat.

“Niechęć wobec uchodźców panuje nie tylko w kręgach radykalnej prawicy, ale także Polaków o umiarkowanych poglądach”– niemiecki korespondent.

dw.com/KRESY.PL

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Najkomiczniejsze w tym artykule jest to ,że autor (mam na myśli niemiecki artykuł) nie ma świadomości istnienia w Polsce muzułmanów od kilkuset lat ,cieszących się ogólnym szacunkiem.

    tagore

    • lucy75
      lucy75 :

      Tagore, a gdzie i jacy muzulmanie sa w Polsce? To, ze sa to wiem raczej bo czytalam, o Tatarach chyba :-/ (moze sie myle). Ale przez 20 lat kiedy mieszkalam w Polsce to nigdy nie spotkalam ani jednego… Zydow owszem, wiedzialam, ze ten czy tamten ale muzulmanin nigdy… Jestem z Wielkopolski i nie bynajmniej z malej miesciny. Chce tylko powiedziec, ze moim zdaniem jednak wiekszosc Polakow nie obcuje z muzulmanami na co dzien. Pod slowem “obcowanie” rozumiem sasiadowanie. I w tym sensie to prawda, ze wielu Polakow praktykuje islamofobie bez muzulmanow. Z ta roznica, ze nawet jesli nie obcuja to podrozowali, zobaczyli kolorowe brudne dzielnice, kobiety doswiadczyly natrectwa muzulmanskich facetow. I nie chca tego u nich, zwyczajnie. “Islamofobia bez muzulmanow” – cos w tym jest, moim zdaniem. Ale – dodam – I TYM LEPIEJ bo czasem sprytniej nauczyc sie na czyims bedzie, niz swoim.

  2. scorpio
    scorpio :

    Autor nie przekazal czytelnikom w swoim artykule ze mulzumanie ktorzy od wiekow mieszkaja w Polsce pod zadnym pozorem nie chca ani jednego z tych migrantow mulzumanskich. Twierdza ze przyjecie chocby bardzo niewielkiej ich ilosci bedzie bardzo powaznym zagrozeniem na przyszlosc.

  3. cyna
    cyna :

    Po pierwsze zacytowany tekst piosenki nikogo nie obraża a po drugie żyd nie okazał się żadnym przeżytkiem, po prostu teraz społeczeństwo reaguje na bieżące zagrożenia a jak dojrzeje historycznie i zniknie ta głupawka z poprawnosci politycznej to rozliczymy i żyda z jego dokonań na naszym narodzie.

  4. jaro7
    jaro7 :

    Ale ich to boli,że nie mamy tego syfu z muzulmanami co oni.już nawet tego nie potrafią ukryć.Próbują wszelkimi sposobami nam ich upchnąć (chyba na zasadzie ,dlaczego Polacy mają mieć lepiej od nas,bo co ich obchodzi kto w Polsce mieszka),a tu jak narazie nic z tego.Nie wierzę że PiS starczy konsekwencji,ale jak tak to mają dużego plusa.A rząd nie powinien przejmowac się niemieckim skowytem.Bo ten się śmieje kto się OSTATNI śmieje

  5. costner
    costner :

    “w sierpniu 1914 r. niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych wdrożyło w życie
    plan, polegający na wznieceniu islamskiego buntu przeciwko koloniza­torom. W Berlinie przygotowano szeroko zakrojoną kampanię propagan­dową, odwołującą się do koncepcji dżihadu – tj. wojny przeciwko nie­wiernym. Główny architekt tego przedsięwzięcia, Max von Oppenheim,
    pisał do kanclerza Rzeszy Bethmanna Hollwega: “Niemcy muszą uzbroić muzułmańskie bractwa w Libii, Sudanie i Jemenie, muszą finansować arabskich pretendentów do tronu […] muszą wznieść sztandar antykolonialnego buntu we francuskiej Afryce Północnej i rosyjskiej Azji środkowej. Przede wszystkim Niemcy muszą podburzyć Habibullaha Chana, emira Afganistanu, by
    na czele islamskiego wojska dokonał inwazji na brytyjskie Indie (cyt. z listu Maxa
    von Oppenheima z 19 sierpnia 1914 r. za Sean McMeekin Ekspres Berlin-Bagdad: Kajzer, islam i imperium osmańskie, 1898-1918, s. 88n)…. .. .. http://alehistoria.blox.pl/2014/05/Tajemniczy-Max-von-Oppenheim.html