Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Natalia Halibarenko wyraziła zaniepokojenie w związku z oświadczeniem szefa kancelarii premiera Węgier Jánosa Lázára na temat aktywności węgierskiego wywiadu na Ukrainie w związku z sytuacją rodaków na Zakarpaciu.
ZOBACZ TAKŻE: Szef kancelarii premiera Viktora Orbána: Nasz wywiad działa na rzecz obrony Węgrów na Ukrainie
W związku z tymi oświadczeniami do ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych został wezwany ambasador Węgier. Miał on wyjaśnić słowa Lázára na temat aktywności węgierskich służb specjalnych na terytorium Ukrainy.
Strona ukraińska uważa aktywność węgierskich służb na terytorium Ukrainy za “niedopuszczalną”. Jednocześnie Ukraina uznała za niezgodne z prawdą twierdzenia Węgier, jakoby rząd ukraiński przeszkadzał w udzielaniu pomocy Węgrom na Zakarpaciu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Węgierski rząd przygotowuje wsparcie dla Węgrów na Zakarpaciu
zakarpattya.net.ua / Kresy.pl
Rząd Węgier dba o swoich obywateli także mieszkających za granicą,nie chcą dopuścić do ewentualnych czystek,zbrodni.A Po i PiS chcą sie z upaińcami “kumać”
Są oni u siebie!
No węgrzy oczywiśsie.
zauważyłem że na Ukrainie nazwy narodowości pisze się z małej litery, to taka reguła czy tylko niechlujstwo na stronach, które czytałem?
odczuwam sympatię do Węgrów więc jeden niepokojący scenariusz bardzo mnie martwi: a co by było gdyby nad węgiersko-ukraińską granicą przeleciała powiedzmy jedna salwa gradów i upadła po stronie węgierskiej nie wyrządzając większych szkód a akurat bawiący na Ukrainie Amerykanie udawaliby że nic się nie stało? zważywszy na aktualną temperaturę stosunków węgiersko-amerykańskich nie jest to zupełnie niemożliwe. Czy Węgry mają plan B? no bo armii to chyba jakoś specjalnie nie mają zdaję się.
Jeżeli zajmą przełęcz to niewiele Ukraina mogła by teraz zrobić.
tagore