Pawło Klimkin, szef MSZ Ukrainy stwierdził, że jego kraj będzie bronił wszystkich osób zaangażowanych w pojednanie, w tym Wołodomyra Wjatrowycza.
Jak informowaliśmy dzisiaj, ukraińska dyplomacja nie może uzyskać potwierdzenia od polskiego MSZ zakazu wjazdu do Polski wydanego dla szefa ukraińskiego IPN, Wołodomyra Wjatrowycza. Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin zapowiedział jednak, że będzie bronić “każdego, kto zajmuje się pojednaniem, włącznie z Wjatrowyczem”.
Strona polska chce pojednania jako sposobu prowadzenia polityki. Ja pojednanie rozumiem w znaczeniu biblijnym, podobnie jak Jan Paweł II, prawdopodobnie najbardziej znany Polak w historii – Wybaczyć i otrzymać wybaczenie. Dla mnie dotyczy ono ludzi, a nie polityków czy interesów – powiedział Klimkin.
ZOBACZ TAKŻE: DGP: Wjatrowycz z zakazem wjazdu do Polski
Pamiętajmy o historii, kiedy ktoś próbował nas dominować w XV-XVI wieku, w latach trzydziestych XX wieku. Mam nadzieję, że Warszawa będzie to rozumieć – stwierdził szef ukraińskiego MSZ.
Oczywiście nie jest to retoryka, która jest słyszalna. Ale stopniowo osiągamy zrozumienie. Relacje obu państw będą się rozwijać. Polska będzie naszym strategicznym partnerem. Nie możemy jednak tracić z oczu szacunku dla ludzi. Będziemy chronić wszystkich zaangażowanych w pojednanie, w tym Wołodomyra Wjatwowycza – oświadczył Klimkin
Polska musi zrozumieć, że jeśli odejdzie od logiki chrześcijańskiego pojednania, wartości chrześcijańskich w swojej polityce, to ta ścieżka prowadzi donikąd – stwierdził minister spraw zagranicznych Ukrainy.
Kresy.pl / eurointegration.com.ua
“‘Szef Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa: Ukraina nie musi przejmować się kaprysami Polski .Witalij Portnikow uważa, że Ukraina może ignorować stanowisko polskich rządzących, dopóki nie zostaną zastąpieni przez „dorosłych” polityków.”
” Niejaki politolog: Taras Beresowetz powiedzial:
“my musimy odejsc od tego , zeby Polske jako adwokata Ukrainy w EU traktowac. Ukraina nie potrzebuje adwokatow, tylko dobrych partnerskich ukladow z najwazniejszymi krajami UE, czyli z Niemcami i z Francja. Polska powinna sie swoimi wewnetrznymi problemami zajac.”
I tyle w temacie.każde NORMALNE państwo odpowiednio by zareagowało.Byłoby koniec wspierania.Ale polskojęzycznych władz to nie dotyczy.
Te wszystkie aroganckie wypowiedzi Ukraińców z ostatnich dni jednoznacznie świadczą o porażce pisowskiej polityki względem Kijowa.Wychodowaliśmy sobie aroganckiego potworka, który bez żadnych realnych argumentów, ani politycznych tym bardziej ekonomicznych, dyktuje z góry swoją retorykę i narzuca ją Warszawie.
Chrześcijańskie pojednanie wymaga uznania swoich win i przeproszenia za nie, a tego Ukraina nie robi.
Najważniejsze jednak jest to, że Polska w ogóle nie potrzebuje Ukrainy, a w szczególności Ukrainy banderowskiej. My od nich niczego nie potrzebujemy, możemy i powinniśmy odesłać wszystkich ukraińskich pracowników, zaprzestać wysyłania im gazu rewersem przez nasze rurociągi itp.
@jazmig PO-Pisowcy zakładają, że bezwarunkowe wspieranie Ukrainy jest w naszym interesie obronnym, bo tylko niepodległa Ukraina stanowi swojego rodzaju bufor między nami a Rosją. Ta naiwna polityka już teraz daje zgniłe owoce pod postacią arogancji czy wręcz deprecjonowania wszystkich działań Polski wspierających ich nędzny kraik na arenie europejskiej (bo i tak liczą się tylko Francja i Niemcy). Nawet w obecnej beznadziejnej sytuacji gospodarczej wyraźnie widać że Ukraincy chcą dyktować warunki w obopólnych relacjach, dążąc do przejęcie roli lidera wschodniej Europy w dalszej perspektywie. Prędzej czy później odrodzona Ukraina wejdzie w otwarty konfilkt z Polską, więc tak naprawdę naszym interesem powinno być utrzymywanie Ukrainy przy życiu, tuż nad powierzchnią wody ale nic poza tym.
Banderia broni Wjatrowycza, bo ta menda, byly archiwista SBU, pousuwala z archiwow kompromitujace dokumenty, a niewygodne, podmieniła na spreparowane. Teraz za duzo wie i to jest jego glejt, lub wyrok śmierci. Oby jak najszybciej to drugie.
Śmieć z bandermsz nie powiedział niczego, co nie jest oczywiste i co nie wynikałoby z tzw. dekalogu oun. Te chachła wezmą w opiekę każdego gada szkodzącego Polsce.
Wszystkie kurrr..ewki głoszące morderstwa dzieci na każdym etapie ich wzrastania, zwłaszcza te z tzw. czarnego marszu, też PO+wołują się na papieża!
Natura prymitywnych ludzkich zwyrodniałych bandytów w tym także banderowskich to; kłamstwo, matactwo, przekręcanie faktów i zwyrodniałe POstęPOwanie!
Ludzie cywilizacji turańskiej nie pojmują na czym polega KOMPROMIS!
Jeśli czynią jakieś USTĘPSTWA to tylko dlatego, ze muszą ustępować pod działaniem, presji i SIŁY przeciwnika, którego muszą respektować i którego siłę szanują!
Nigdy nie uszanują słabszego! Słabszego brutalnie zniszczą!
Naczelną zasadą postępowania wobec innych jest: podstęp, siła, chytra przebiegłość …. w.g. zasad teoretyka nazizmu ukraińskiego Dońcowa!
Ich przedstawiciel ; historyczny oszust, krętacz, manipulator – Wiatrowycz to miniaturka Putina tej samej cywilizacji turańskiej!!!..
Parodia… banderowiec, falszerz historyczny, wiatrowicz, ktory tuszuje zbrodnie bandersuk niszczac akta w upadlinskim ipn’nie oraz w photoshopie wkleja bsnderowcow przy polskim prezydencie to ma byc pojednanie? rownie dobrze mozna stwierdzic ze Gebels dazyl do pojednania. Klimkin nie jest glupi po prostu sobie jaja z Polski robią. Smieja sie nam w twarz.
A od kiedy to Wjatrowycz jest zaangażowany w pojednanie? Ta szuja cały czas tylko jątrzy i obraża naszą inteligencję, zaś szef ukraińskiego MSZ próbuje nas brać pod włos tanimi gadkami o chrześcijaństwie i sugeruje, że nasze narody chętnie by się pojednały, gdyby nie polscy politycy. Mylisz się pan, panie Klimkin – to właśnie my, zwykli Polacy, nie chcemy godzić się z czcicielami barbarzyńskich ludobójców! Te ukry są naprawdę głupie i prymitywne.
Co ten człowiek ma na myśli mówiąc: “Pamiętajmy o historii, kiedy ktoś próbował nas dominować w XV-XVI wieku, w latach trzydziestych XX wieku.”? To iż Rosja sowiecka ich zdominowała w latach 30-tych XX wieku, to rozumiem, ale o co c’mon z tym XV-XVI wiekiem? Niby, że Wielkie Księstwo Litewskie władało wtedy od 100 lat (od II połowy XIV wieku) terytorium połowy dzisiejszej Ukrainy, ówcześnie zwanym Rusią Kijowską? Z uwagi na to, że w latach 1991–1993 Klimkin był pracownikiem naukowym Narodowej Akademii Nauk Ukrainy w Instytucie Spawania Elektrycznego im. Borysa Patona to może na spawaniu zna się nieco-nieco, ale o historii nie wie chyba nic, więc niech lepiej wróci do spawalnictwa a nie wygłasza głodne kawałki.