Kanclerz Niemiec skrytykowała politykę Kremla. Jej zdaniem celem Putina jest zdestabilizowanie Europy Wschodniej.

Kanclerz Niemiec udzieliła wywiadu dla niedzielnego wydania “Die Welt”.

Mołdawia, Gruzja i Ukraina są trzema krajami położonymi w naszym wschodnim sąsiedztwie, które podjęły własną suwerenną decyzję o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Tym trzem krajom Rosja sprawia trudności” – stwierdziła Angela Merkel.

Mołdawia cierpi od lat w wyniku konfliktu o Naddniestrze. Podejmowaliśmy ogromne polityczne wysiłki, aby pomóc (w rozwiązaniu konfliktu), lecz niestety nadaremnie” – powiedziała kanclerz Niemiec.

Poza tym widzimy, że Rosja próbuje uczynić samodzielna kraje zachodnich Bałkanów zależnymi ekonomicznie i politycznie” – mówiła Merkel.

Kanclerz wspomniała także o obawach republik bałtyckich. “Nie może być mowy o wojnie w krajach bałtyckich. W każdym przypadku zadziała artykuł 5 Sojuszu Północnoatlantyckiego” – zadeklarowała.

Angela Merkal odrzuciła również oskarżenia o prowadzenie zbyt ostrej polityki względem Rosji. “Jestem przekonana, że wspólna europejska odpowiedź na działania Rosji jest słuszna” – powiedziała.

PAP/KRESY.PL

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Ależ Angelo,bierzesz istotny udział w politycznej grze interesów,w której punkt widzenia też zależy od punktu siedzenia.”Rosja sprawia trudności”-pewnie tak,gdy to sprzeczne z jej interesami.”Rosja próbuje uczynić samodzielne kraje zachodnich Bałkanów zależnymi ekonomicznie i politycznie”.I z wzajemnością,tego samego chcą Niemcy i ich UE,jak też USA. Analogicznie dzieje się na Ukrainie.Takie wypowiedzi i oceny to tylko zmyłka .

  2. jazmig
    jazmig :

    A Szkopy nie robią innym krajom trudności? Każdy robi swoje interesy, wszyscy są siebie wzajemnie warci. Przecież Niemcy to stowarzyszenie z UE nie robią z miłości do tych krajów, ani narodów, ale dlatego, że będą mogli te kraje wykorzystywać. Niby dlaczego Rosja mialaby spokojnie na to patrzeć?