Podczas wizyty w Japonii kanclerz Niemiec Angela Merkel pozwoliła sobie na osobliwą uwagę ws. bliskości obu krajów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas wizyty w Japonii chciała podkreślić bliskość obu krajów. We wtorek, podczas niemiecko-japońskiego forum w Tokio, patrzyła z 51. piętra na stolicę Japonii.
– Właściwie jesteśmy prawie sąsiadami. Znajdujemy się daleko od siebie, pomiędzy nami jest tylko Rosja – powiedziała Merkel, według relacji patrząc na miasto i w dal. – Patrzymy na dwa różne oceany, ale poza tym…
Na jej słowa zwrócił uwagę Boris Reitschuster, niemiecki dziennikarz mieszkający w Moskwie. „A co z Polską i Czechami? Z Ukrainą i Białorusią? Z państwami bałtyckimi” – pyta dziennikarz na Twitterze. „Czy Merkel jest imperialistką?”.
Merkel in Japan: „Im Grunde sind wir fast Nachbarn. Wir liegen weit auseinander, aber im Kern ist nur einmal Russland dazwischen.“ Und was ist mit Polen und Tschechien? Mit der Ukraine und Weißrussland? Mit den baltischen Staaten? Ist Merkel Imperialistin?
— Boris Reitschuster (@reitschuster) 5 lutego 2019
Według relacji „Der Spiegel”, wizycie Merkel w Japonii uważnie przyglądały się Chiny. Zaznaczano, że duże znaczenie ma już to, że do wizyty w Tokio w ogóle doszło. Merkel od lat zna się premierem Shinzo Abe, ale jak pisał „Spiegel” obaj politycy sprawiali wrażenie, jakby niewiele mieli sobie do zaproponowania. Podczas konferencji rozmawiano głównie o sytuacji w Wenezueli i brexicie. Zwracano też uwagę, że termin wizyty nie odpowiada Abe, który w parlamencie walczy o uchwalenie budżetu.
1 lutego w życie weszła umowa o wolnym handlu między UE a Japonią. Władze w Tokio liczą na to, że umocni to stosunki gospodarcze z Niemcami.
twitter.com / rp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!