Białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko spotkał się z ministrem obrony Rosji, Siergiejem Szojgu, który nieoczekiwanie przyleciał do Mińska. Jego zdaniem, Zachód chce, żeby wojna na Ukrainie trwała dalej.
W sobotę nieoczekiwaną oficjalnie wizytę na Białorusi złożył rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu. Spotkał się ze swoim białoruskim odpowiednikiem, Wiktorem Chreninem, a później z przywódcą Białorusi, Aleksandrem Łukaszenką.
Według relacji państwowej agencji BelTA, Łukaszenko powiedział Szojgu, że zapewne białoruski minister obrony wcześniej przedstawił mu sytuację na Białorusi, w tym w kontekście szkolenia i koordynacji bojowej stacjonujących tam jednostek białoruskich i rosyjskich.
– Podeszliśmy do tej sprawy bardzo poważnie. I nasi, i wasi oficerowie przygotowują chłopaków, Białorusinów i Rosjan. Po to, żeby w razie konieczności nasze pierwsze szeregi, obrońcy Państwa Związkowego, mogli odeprzeć każdą agresję – powiedział Łukaszenko, cytowany przez BelTA.
– Od apteczek po… już nie mówię tam o umundurowaniu i innych, broni. Tu nie ma żadnych podziałów: dziś ćwiczymy się jak jedno zgrupowanie, jedna armia. Wszyscy wokół o tym wiedzą. Nie kryliśmy się z tym – dodał.
– Słowem, [wszystko jest – red.] tak, jak uzgodniliśmy z prezydentem Rosji. Wy nie tylko jesteście w temacie, wy to realizujecie z naszym ministerstwem obrony. Realizujemy nasze plany w tym zakresie – oświadczył Łukaszenko.
Przywódca Białorusi powiedział też rosyjskiemu ministrowi, że „nie zamierza nikogo straszyć”. – Wy tym bardziej – dodał. – Już i tak wszyscy są zanadto przestraszeni. Ale jeśli oni chcą, żebyśmy żyli pokojowo w naszym regionie, bez oglądania się na to, jak na to patrzą zza Oceanu, to i Rosja, i Białoruś są do tego gotowe. Jeśli oni chcą walczyć, czy to do ostatniego Ukraińca, czy tam Polaka albo jeszcze najemnika, no to ich sprawa, ich prawo. Na razie ja i nasze specsłużby nie widzimy, żeby oni byli gotowi do pełnoprawnych negocjacji, żeby po ludzku się dogadać.
– Naszym zdaniem, oni chcą kontynuować wojnę. No, wtedy operacja specjalna się nie skończy. Wy to pewnie wiecie lepiej. Wymieniamy się opiniami. Krótko mówiąc, wszystko, co Białorusini mają zrobić w ramach otwartego, realnego porozumienia, zrobimy. Nie ma co do tego wątpliwości – mówił białoruski polityk.
Łukaszenko twierdził też, że Rosja i Białoruś „nie czają się w krzakach” i otwarcie wyrażają swoje stanowisko. – Ani wy, ani my nie chcieliśmy wojny i nie chcemy.
Wspomniał też o niedawnej wypowiedzi byłego ukraińskiego prezydent, Petra Poroszenki:
– Tamten prezydent Poroszenko niedawno się wypowiedział, po co jemu potrzebny był „Mińsk”, te rozmowy w 2014 roku itd. Okazuje się, że szykował się do wojny. Czemu więc nas obwiniają, czym tu jesteśmy winni… Cóż, szykowali się do wojny, a dziś mierzą się z konsekwencjami .
Wspomniał też o swojej piątkowej, długiej rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Według niego, dotyczyła ona sytuacji wokół Białorusi i Rosji. – Powiedział, że będziecie tutaj i że z wami będziemy kontynuować rozmowę. Wypracujemy wspólne stanowisko w sprawie naszych dalszych działań na rzecz ochrony naszej integralności terytorialnej.
Według agencji BelTA, Szojgu podziękował za gościnę, szczególnie dla rosyjskich żołnierzy na Białorusi, którzy wchodzą w skład wspólnego zgrupowania. Powiedział też, że jest gotów przedyskutować tematy, o których wcześniej Łukaszenko rozmawiał z Putinem.
Dodajmy, że media białoruskie nie informowały wcześniej o tym, że do kraju ma przybyć rosyjski minister obrony. Informacja pojawiła się już po tym, jak Szojgu przyleciał na miejsce.
Przeczytaj: Łukaszenko straszy Ukraińców, że grozi im „pełne zniszczenie”
Belta.by / Kresy.pl
Ciekawe czy Białoruś obronę kraju traktuję jak głupotę? Cyt. „Zachód chce, żeby wojna na Ukrainie trwała dalej” a może to ruscy chcą wojny, dla tego napadli na sąsiada, który się broni? Co oczywiście oznacza, że ruscy to wrogowie i tyle w temacie.
Tzw. „Zachód” realizuje tak jak zawsze było w historii CYNICZNIE swoje tylko i wyłącznie INTERESY!
Jestem przekonany, że Ukraina podobnie jak Polska w Jałcie została oddana pod „czułą” opiekę Stalina, tak obecnie Ukraina pod „czułą” opiekę Putina!
Historia często się powtarza!