Łukaszenka nie wykluczył również swojego odejścia ze stanowiska prezydenta.

Białoruski prezydent od dwóch dni przebywa w Moskwie, gdzie między innymi spotkał się z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem i wziął udział w posiedzeniu państw członkowskich Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Według rosyjskich mediów, białoruskiemu przywódcy częściowo udało się „zakopać topór wojenny” w osobistych relacjach z gospodarzem Kremla i zbliżyć stanowiska Mińska i Moskwy w sprawie dostaw ropy i gazu.

Pytany przez rosyjskich dziennikarzy na konferencji prasowej w Moskwie o ewentualne zmiany na Białorusi po wyborach prezydenckich, Łukaszenka odpowiedział, że będą one poważne. Jego zdaniem, po 19 grudnia należy oczekiwać „zmian politycznych w ogóle, a nie tylko zmiany władzy”. „Chociaż różnie może być” – dodał białoruski prezydent. Już miesiąc temu w wywiadzie dla polskich mediów Aleksander Łukaszenka powiedział, że nie wyklucza zmiany nastrojów społecznych w swoim kraju. „Dlaczego by nie, przecież różnie to bywa. Przecież może zmienić się nastawienie ludzi. Przegram to przegram. I cóż? Będę dalej żył” – przyznawał białoruski prezydent. Według ostatnich sondaży prowadzonych na Białorusi przez niezależne ośrodki badania opinii publicznej, Aleksandra Łukaszenkę może poprzeć w wyborach zaplanowanych na 19 grudnia od 48 do 55 procent wyborców.
(iar/Kresy.pl)
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply