Prokuratura oskarżyła 41-letniego obywatela Ukrainy o zabójstwo w związku z rozbojem. Jego wspólnik, również Ukrainiec, najpewniej zbiegł za granicę. Skatowali napadniętego mężczyznę trzonkami od siekier.

Do zdarzenia doszło późnym wieczorem 4 czerwca 2021 roku, w jednej z miejscowości w powiecie łęczyckim. Na teren nieruchomości 53 – letniego mężczyzny i jego żony wtargnęli zamaskowani napastnicy.

„Posiadali z sobą specjalnie przystosowane długie, grube trzonki od siekiery. Jako pierwszy zaatakowany został 53 – latek. Napastnicy zadali mu szereg uderzeń, głównie w okolicy głowy. W przebiegu zdarzenia został także skrępowany długim kablem elektrycznym” – relacjonował Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

 

Następnie napastnicy zaatakowali kobietę, zadając jej szereg uderzeń w głowę, po czym zakneblowali ją i skrępowali jej ręce i nogi plastikowymi paskami. Mężczyźni zaczęli przeszukiwać mieszkanie. Zabrali pieniądze, dużą ilość biżuterii, dokumenty oraz drogie ubrania.

„Niebawem na miejscu zdarzenia pojawili się funkcjonariusze policji, powiadomieni przez przypadkowe osoby, które zauważyły niepokojące sygnały dobiegające z terenu nieruchomości pokrzywdzonych. Sprawcy zabierając z sobą łupy, zbiegli. Pokrzywdzeni przewiezieni zostali do jednego ze szpitali” – dodał Kopania. Niestety, zaatakowany mężczyzna zmarł w następstwie rozległych urazów, zwłaszcza. Jego żona również odniosła poważne obrażenia.

Przeczytaj: Ukrainiec strzelał do ochroniarzy na dworcu w Łodzi

Jak poinformowali śledczy, w wyniku podjętych bezpośrednio po zdarzeniu czynności zatrzymany został 41 – letni obywatel Ukrainy oraz młodsza od niego o 2 lata partnerka (nie podano narodowości). Ukrainiec usłyszał od Prokuratury Rejonowej w Łęczycy zarzut zbrodni zabójstwa, a kobieta – zarzut pomocnictwa do rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Obydwoje zostali tymczasowo aresztowani. Mężczyzna przyznał się do zarzutów, jego partnerka – nie. Ukraińcowi grozi dożywocie.

Śledczy ustalili, że oskarżony znał swoje ofiary, gdyż wykonywał u nich prace remontowe. „Doszło do nieporozumienia na tle wzajemnych rozliczeń. Wcześniej, przygotowywał się do napadu wraz ze swoim 33 – letnim znajomym, także obywatelem Ukrainy. Nabył w jednym z marketów budowlanych trzonki, a także rękawiczki, maski i ciemną odzież” – opisuje Prokuratura Okręgowa w Łodzi. 39-letnia kobieta zawiozła ich na miejsce samochodem, po czym odwiozła ich do Łodzi.

Wspólnika oskarżonego nie udało się zatrzymać. Prawdopodobnie, niedługo po zdarzeniu, opuścił terytorium Polski. „Trwają działania w kierunku pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej” – zapewnił Kopania.

Zobacz: Obywatel Ukrainy groził wysadzeniem sklepu [+VIDEO]

Czytaj także: Dolny Śląsk: pijany Ukrainiec ranił policjanta nożem. Padły strzały

kutno.net.pl / tulodz.pl / Prokuratura Okręgowa w Łodzi / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply