Litewskie Ministerstwo Oświaty i Nauki jest zaniepokojone polskim programem pomocy szkołom polskim na Litwie, realizowanym przez resorty spraw zagranicznych i edukacji narodowej.

W ramach programu każda rodzina, która wysłała w tym roku dziecko do pierwszej klasy w polskiej szkole na Litwie, ma otrzymać tysiąc złotych.

Nauczyciele szkół litewskich na Wileńszczyźnie twierdzą, że lokalni działacze polscy na Litwie wykorzystują program pomocy i przekupują rodziców, by ci zabierali dzieci ze szkół litewskich i oddawali do szkół polskich. Litewski portal internetowy “Delfi” napisał, że doszło już do kilku takich przypadków.

Minister Oświaty i Nauki Gintaras Steponawiczius oświadczył, że pomoc finansowa z Polski nie powinna być wykorzystywana do osłabiana pozycji szkół litewskich. Dodał, że Polska obrała dosyć niekonwencjonalny sposób wspierania polskich szkół na Litwie – wspierając finansowo rodziców każdego pierwszaka. Dyrektorzy szkół litewskich na Wileńszczyźnie zamierzają zwrócić się w tej sprawie do Rzecznika Praw Dziecka.

W rejonach wileńskim i solecznickim szkoły polskie i litewskie od lat konkurują o uczniów, których w związku z niżem demograficznym jest z każdym rokiem coraz mniej.

IAR/Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • skarabeusz
      skarabeusz :

      No nareszcie naprawdę dobry pomysl, tyle tam pieniędzy a wynik musi byc niezly. Pozatym Litwini juz teraz siędzą z “kupcią” w spodniach: porzną co posieli

      P.s: przepraszam za ortografię bo klawiatura nie odpowiada pisowni polskiej

  1. warszawiak
    warszawiak :

    Brawo! To jest strzał w dziesiątkę. Właśnie tak trzeba wspierać rodziny, które posyłają swoje dzieci do polskich szkół. Oby ta akcja była co roku, i także na Białorusi i Ukrainie. Nie wolno nam zapominać o naszych rodakach ze Wschodu. Pozdro.

  2. lech
    lech :

    Pan warszawiak napisał – Nie wolno nam zapominać o naszych rodakach ze Wschodu, no na mój praktyczny Poznański rozum to popieram Pana myślenie.
    Ja będę pamiętał, Pan będzie pamiętał, no może jak co śmiesznego na tym portalu się da wypatrzyć to i się wspomni w towarzystwie, czym zaimponujemy i będzie ubaw nie lada.Tak, to ma sens.
    Ale jak to widzą nasi rodacy, no mniemam iż nie widzą nic prócz bla bla bla.
    Panie warszawiak, no na mój gust to zbyt mało.Pan i ja mamy inaczej, ale Oni nie zasłużyli by tylko pamiętać.
    Tu trzeba coś więcej i tyle ile każdy zdoła unieś, ja jakieś tam ciche plany mam i będę “krzyczał” gdzie tylko fantazja mi podpowie.Mam czas i zależy mi na mym domu.

    Panie skarabeusz, jaka ortografia…o “kupcie” w portkach Litwinów idzie, a dzieci nasze. 😉