Litwa później niż Polska zaczęła budowę gazoportu, jednak swój terminal uruchomi wcześniej. Już 27 października w Kłajpedzie zacumuje statek-gazoport.

Uniezależni on Litwę od Gazpromu i umożliwi sprowadzanie skroplonego gazu ze złóż z całego świata.

Litwini podpisali również kontrakt z norweskim koncernem Statoil, który przez 5 lat będzie dostarczać do Kłajpedy ok. 540 mln sześciennych gazu w postaci skroplonej. Litewski gazoport będzie pierwszym nad Bałtykiem.

Sytuacja polskiego gazoportu wciąż jest niepewna. Poseł Piotr Naimski, były wiceminister gospodarki, mówił, że opóźnienia obnażają nieudolną politykę PO w tej kwestii.

Jest to ponad roczne opóźnienie. Mamy niepokojące informacje napływające z placu budowy mówiące o tym, że tak naprawdę nie wiadomo kiedy ten terminal zostanie uruchomiony. Oczywiście jest tak, że dla energetycznego bezpieczeństwa, dla dostaw gazu do Polski, dla wymknięcia się z dyktatu monopolu rosyjskiego, ta inwestycja jest po prostu kluczowa. To, że to opóźnienie ma miejsce, że Donald Tusk, PO i rząd nie potrafiły dopilnować tej budowy to jest bardzo źle. Pytałem nawet panią Kopacz, co zamierza w tej sprawie zrobić. Niestety nie raczyła odpowiedzieć– zaznaczył poseł Piotr Naimski.

Warto dodać, że jeszcze przed rokiem koszty inwestycji w Świnoujściu wzrosły o blisko 300 mln zł. Niewykluczone, że konsorcjum wykonujące prace chce kolejnej dopłaty.

RIRM

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply