Litewscy celnicy podejrzani o korupcję

Na litewsko-białoruskim przejściu granicznym w Miednikach zatrzymano 31 celników podejrzanych o korupcję. Jest to największa afera korupcyjna w departamencie ceł od odzyskania przez Litwę niepodległości.

Antanas Szipawiczius – dyrektor Departamentu Służby Celnej przyznał, że jest duży problem z korupcją w obecnym systemie, ale – jak zaznaczył – nie będzie ona tolerowana. Dodał, że została już utworzona specjalna grupa robocza do ujawnienia skorumpowanych funkcjonariuszy. Przypuszcza się, że może ich być znacznie więcej.
Celnicy na przejściu granicznym w Miednikach brali dodatkowe opłaty w wysokości 20-40 litów od kierowców ciężarówek za drobne naruszenia i w zamian za szybszą odprawę. Za większe naruszenia nielegalna dopłata była znacznie wyższa. Przypuszcza się, że taka praktyka funkcjonowała od wielu lat.
Część podejrzanych o korupcję funkcjonariuszy została zatrzymana w Urzędzie Celnym, część – w domu.
Prokuratura oświadczyła, że dochodzenie zostało zainicjowane przez Departament Służby Celnej, co dowodzi, że – jak to określił – “organizm sam się oczyszcza”.
W ciągu doby na przejściu granicznym w Miednikach granicę przekracza około 600 tirów.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply