Liczby azylantów muszą spaść – oświadczył kanclerz Niemiec Olaf Scholz, opowiadając się za ścisłymi kontrolami granicznymi.
W opublikowanym w piątek w Saarbrücker Zeitung wywiadzie kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyraził opinię, że migracja zarobkowa do Niemiec jest konieczna i pożądana. Jak dodał, “należy jednak ograniczyć nielegalną imigrację”.
“Chcemy ograniczyć nieuregulowaną migrację, zapowiedziałem to. Te liczby muszą spaść” – powiedział polityk. “Jest zbyt wielu [ludzi], którzy przybywają do nas nielegalnie i twierdzą, że szukają ochrony przed prześladowaniami, ale nie mogą przedstawić żadnych podstaw do azylu i są odrzucani. Dlatego zaczęliśmy od kontroli granicznych” – kontynuował.
Jak dodał niemiecki kanclerz, “ogólnie rzecz biorąc naszym zamiarem jest dalsze ścisłe kontrolowanie granic Niemiec”.
Zobacz: Media: Niemcy ponownie podrzucili imigrantów do Polski
W kwietniu niemiecka prasa zwracała uwagę, że masowa imigracja ma negatywny wpływ na “liberalny model społeczeństwa w Europie”. Wcześniej niemieckie gazety alarmowały, że w Niemczech rozwinęło się islamistyczne społeczeństwo równoległe.
Przypomnijmy, że coraz więcej niemieckich uczniów chce przejść na islam, “aby nie być już outsiderami w szkole”. Powodem jest coraz większa liczba muzułmańskich dzieci w szkołach w Niemczech.
Dodatkowo, cudzoziemcy stanowili w ubiegłym roku ponad 40 proc. podejrzanych o dokonanie przestępstw w Niemczech. Podczas gdy liczba niemieckich podejrzanych wzrosła zaledwie o jeden procent do około 1,32 miliona w ciągu jednego roku, to liczba podejrzanych spoza Niemiec wzrosła o 17,8 procent do około 923 tys.
Czytaj: “Nie ma szans na integrację” – niemieckie gminy przeciążone napływem migrantów
Zobacz także: Niemcy. Nie żyje policjant dźgnięty nożem przez Afgańczyka w Mannheim
dw.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!