Lewicowi aktywiści zamordowali młodego francuskiego patriotę, działacza Frontu narodowego o imieniu Luigi Guardiera.
Guardiera był młodym, 23-letnim aktywistą Frontu Narodowego. Był dobrym sportowcem i chciał wstąpić do wojska by tam służyć swojemu krajowi. Kandydował też w wyborach z listy Frontu Narodowego. Stał on się z tego powodu znany w kręgach „antify”- lewicowych bojówkarzy. Lewacy napadli Guardierę na parkingu pod dyskoteką w mieście Tarbes. Pobili go tak dotkliwie, że trafił do szpitala gdzie po kilku dniach zmarł. Jak napisano w komunikacie Frontu Narodowego: Luigi dołączył do długiej listy ofiar zdziczenia naszego narodu.
Kierunki/KRESY.PL
A skretyniałe lewactwo w Polsce(zwłaszcza media,publicyści i politycy) drą ryja że to ONR jest zagrożeniem.Oczywiście o bandytach z antify ani słowa.I zapewne żadne media tego nie podadzą.
RIP
Luigi présent!
https://www.youtube.com/watch?v=vTK5uaqO31E
https://www.youtube.com/watch?v=QhvrY5TWQA0
Takie tragedie pokazują jak ciężką mamy w Europie okupację oligarchów wykorzystujących lewactwo do swoich celów. Większość społeczeństwa z pewnością wierzy, że to jakaś wyimaginowana prawica jest zagrożeniem, a nie widzą kompletnie prawdziwego problemu. Agresywnych lewackich bandytów, marksistów wszelkiej maści, ekoterrorystów i homo terroru… sypie się ten “zachodni świat” jak Rosja w 1917, czy jest jeszcze szansa na reakcję i obronę?