Polityk uważa, że lawinowy napływ imigrantów zagraża cywilizacji
Jean-Marie Le Pen udzielił wywiadu Gazecie Wyborczej. Powiedział w nim, że nie przejmuje się przyklejeniem łatki nacjonalisty i faszysty. Jak mówi: “Jestem małym, miłym diabełkiem. Moi przeciwnicy fantazjują o tej szatańskości, chcą ugrać chwytliwym porównaniem swój kawałek tortu. Cenię niezależność i wolność osobistą. Mówię, co myślę, a jeśli komuś się to nie podoba, jego problem.”
Według byłego lidera Frontu Narodowego demografia jest jednym z najważniejszych wpółczesnych problemów: “W ciągu zaledwie wieku ludność świata powiększyła się z 2 do 7 miliardów. Ta eksplozja nastąpiła głównie w krajach słabo rozwiniętych i jednocześnie naraziła nas na zagrożenia płynące z fundamentalnego islamu.ę
Le Pen trzeźwo ocenia zagrożenia związane z demografią i imigrantami: “Europa liczy 730 mln mieszkańców, średnia wieku, to 45 lat, przyrost naturalny na poziomie 1,4 dziecka na kobietę. Po drugiej stronie 6 miliardów ludzi, których średnia wieku to 20 lat, przyrost naturalny od 3-4 dzieci na kobietę” Jak dodaje: “Prawdziwym cmentarzem Europy są jednak Niemcy. Ale nawet one nie zdołają przyjąć wszystkich chętnych napływających do Europy. Rzeczywisty problem to integracja tych olbrzymich mas ludzi zupełnie nieprzystosowanych do życia w naszej kulturze”
kresy.pl / onet.pl
Feliks Koneczny – “nie można być jednocześnie cywilizowanym na dwa sposoby” – nic dodac nic ujac, cywilizacje roznia sie moralnoscia, etyka.. To co dobre w jednej, w drugiej moze byc czyms obrzydliwym, gorszacym, grzechem..
Nawet temu się pitoli.
Oni nie przyjeżdżają tu się integrować. Oni tu przyjechali rabować, niszczyć, zastraszać i zaraz zaczną zabijać. Bo taki mają w głowach “klimat”.