Paweł Kukiz mówiąc o tym z kim zamierza tworzyć swoje środowisko polityczne wykluczył współpracę ze Zbigniewem Stonogą.

Kukiz przeprowadził wyraźne rozróżnienie między komitetami referendalnymi, które mają działać na rzecz przyjęcia ordynacji Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, a działaniem komitetu, który już na jesieni wystawi firmowane przez muzyka listy kandydatów do Sejmu. W tym pierwszym przypadku jak mówił Kukiz “jest mi absolutnie obojętne czy moim nazwiskiem posługują się środowiska ‘Samoobrony’, kółka wędkarskie, pan Jagiełło, Stokłosa, prawica, lewica, centrum, czarni, zieloni, czerwoni czy różowi. Najważniejsze bowiem jest to, by jak najwięcej środowisk przyprowadziło swoich zwolenników do urn referendalnych. Najważniejsze jest to, by przekroczyć zaporowy próg frekwencyjny, zaporowe 50 proc. liczby obywateli. Bo tylko wówczas, po przekroczeniu tego progu, referendum będzie uznane za wiążące”.

W kwestii wyborów parlamentarnych jako środowiska, z którymi chce współpracować Kukiz wymienił: “Stowarzyszenie KoLiber, środowiska działające na rzecz wprowadzenia JOW, zwolennicy Centrum Adama Smitha, ale też obrońcy praw pracowniczych, a nie swoich własnych stołków”. W przyszłym tygodniu na stronie internetowej ogłoszone zostaną nazwiska 16 wojewódzkich koordynatorów wojewódzkich ruchu Kukiza. Muzyk zaprzeczył też by prowadził jakiekolwiek rozmowy polityczne ze Zbigniewem Stonogą. Jak twierdził odbył z nim tylko jedną pięciominutową rozmowę i jedyną “obietnicą złożoną panu Stonodze była twierdząca odpowiedź na pytanie, czy pomogę mu w przyszłości odnaleźć i ukarać morderców jego matki. I to wszystko” – podkreślał Kukiz.

tvn24.pl/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • wojewodamichal1
      wojewodamichal1 :

      same w sobie JOWy chyba nie są złe – ja jestem za, pod pewnymi warunkami – ale, jednocześnie jestem przeciwny finansowaniu partii przez tzw prywatny kapitał – wydaje mi się, że wystarczy ograniczyć liczbę posłów do np 3 posłów na 1 mln ludności i mamy sejm poniżej 120 osób, senat 1/3 tego, system prezydencki, – i finansowanie może być z budżetu. Jest na prawdę gdzie ciąć te polityczne etaty – samorządy też wg proporcji np miasto do 100 tys mieszkańców – maks 10 radnych – 100-500 – maks 20 itp itd – ale i tak postulaty Kukiza są wg mnie krokiem w lepszym kierunku niż to co mamy teraz …

      • pol_ak
        pol_ak :

        Dziwne u niego jest to że “gada” inaczej od innych polityków, ale może czuje że na tym wyróżni się i zdobędzie karierę polityczna. Mamy zagorzałych lewaków, prawicę, “centrum”, a każdy w zaparte w swoje, obiecuj wszystko ze swojego sektora, co mamy to mamy ale wybierajc swoja opcję możemy prognozować w jakim kierunku pójdzie państwo a w jakim nie, najgorsze to będzie stać w miejscu.

        Pan Kukiz gada cokolwiek, jedyne co się nie zmienia to jowy (od paru lat oczywiście), raz patriota raz nie, raz katol raz za różowymi, wszystko sprowadza do jowów. Ze wszystkimi może rzdzić byle jowy poszły.

        Tylko pytanie co będzie jak już wygra i np. te jowy wrzuci? Co wtedy położy się na ołtarzu historii i odejdzie bo już zrobił “wszystko”?

        A co jeśli odejdzie od obiecanki jowów jak to politycy często obiecuj i wykręcaj się, w przypadku innycych pójd w co innego co obiecywali i mniej więcej mamy co wybraliśmy. Gdyby usunać z pola widzenia jowy to co mamy? Nic… kompletnie nic i to jest przerażajce. I taka osoba miałaby rzadzić?

        Też nie jestem za finansowaniem partii ze zbiórek itp widać jak to wyglada w usa. Choć może pozbylibyśmy się ZSLu…