Konwencja AGROunii – Kołodziejczak przedstawił postulaty

70 proc. polskich produktów w sklepach, „nie” dla Zielonego Ładu, polityczna emerytura dla posłów 65+ – to część z postulatów zaprezentowanych na konwencji AGROunii.

W sobotę w teatrze Palladium w Warszawie odbyła się konwencja Agrounii, ruchu społeczno-politycznego Michała Kołodziejczaka. Na widowni byli m.in. Piotr Ikonowicz i Jan Śpiewak. W jej trakcie zaprezentowano zarys programu, opartego na sześciu postulatach.

Pierwszy postulat brzmiał „Sprzątamy supermarkety”. Chodzi o uporządkowanie relacji producentem a sklepem. AGROunia domaga się jasnego powiązania ceny od producenta z ceną w sklepie. Ma to chronić producentów żywności i uniemożliwić dużym sprzedawcom czy pośrednikom akumulację zysków kosztem rolników, sadowników czy hodowców. Drugi element dotyczy wprowadzenia europejskiego systemu monitoringu żywności. Trzeci to przywrócenie tradycyjnej produkcji jedzenia. Powyższe postulaty opierają się na dotychczasowej działalności AGROunii.

 

Zaprezentowano też trzy inne, nowe postulaty. Pierwszy z nich, „Polska zaplanowana”, zakłada m.in. plany zagospodarowania przestrzennego w każdej gminie oraz oparcia produkcji żywności na wsiach. Kolejny dotyczy wprowadzenia funduszu stabilizacyjnego, który pomógłby ratować upadające gospodarstwa rolne. Szósty z kolei postulat, „Odrywamy polityków od koryta”, to polityczna emerytura dla polityków, którzy ukończą 65 lat. Osoby w tym wieku nie mogłyby już być posłami. Ten ostatni postulat przyjęto z wielkim aplauzem.

– Masz 65 lat i idziesz na emeryturę i cie nie ma. Wypieprzaj z sejmu – wołał lider Agrounii.

Konwencja opierała się na prezentacji lidera Agrounii, Michała Kołodziejczaka. Wyraził zdecydowany sprzeciw wobec europejskiej polityki klimatycznej. Szczególnie skrytykował Zielony Ład:

– Nie ma naszej zgody, by wprowadzać Zielony Ład w sposób, w jaki oni sobie zaplanowali. Przychodzi ktoś z boku i mówi, że to zasady, według których mamy żyć. Diesel? Tego nie kupisz. Masz kredyt tylko na elektryczny. To przyzwolenie na wpuszczenie do nas zasad, na które stać tylko najbogatszych. Nasi politycy sprzedali się jak Indianie za lusterka.

Przeczytaj: Podkarpacie: AGROunia zablokowała tory – protestuje przeciwko wywozowi nawozów na Ukrainę

– To my pierwsi zaczęliśmy mówić o zdrowej żywności, o krótkim łańcuchu dostaw, o żywności w przystępnej cenie, o rozbiciu monopoli, o politykach – nierobach, o politykach – złodziejach. To my mówimy otwartym językiem i nazywamy ich takimi, jakimi oni są: obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze – powiedział Kołodziejczak.

Lider AGROunii podkreślił też, że „nie można dać sobie wmówić, że za zmiany klimatu odpowiadają rolnicy, bo są to wielkie korporacje”. Apelował o skoncentrowanie się na walce z korupcją i międzynarodowymi korporacjami, czyli „prawdziwymi bandytami, a nie ludźmi, którzy mają trochę marihuany w kieszeni”. Zarzucił też politykom III RP, że skradli nadzieję jego pokolenia. Nawiązując do odwołania ze stanowiska ministra rolnictwa, Grzegorza Pudy, skrytykował politykę PiS, jak i opozycji:

– Pogonimy jeszcze niejednego Pudę. PiS nie reprezentuje polskiej wsi. Opozycja nie mówi głosem polskiej wsi. My to robimy. Precz z nimi. Niech żyje AgroUnia!

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

„AgroUnia chce być traktowana poważnie i nieco zerwać z wizerunkiem awanturniczej organizacji, którą widać głównie na ulicach. W rozmowach z działaczami często pojawia się słowo “profesjonalizacja”” – komentuje serwis Interia.pl. Zaznacza, że Kołodziejczak zamierza przekształcić ruch w partię polityczną i stąd szuka szerszego poparcia. Uwagę mediów zwrócił też fakt, że pomimo obowiązujących obostrzeń w związku z pandemią niemal nikt na sali, włącznie z Kołodziejczakiem, nie nosił maseczki.

Czytaj również: Złożono wniosek o rejestrację AgroUnii jako partii politycznej

Dodajmy, że inne postulaty Agrounii to m.in.: rozdrobnienie dostawców produktów strategicznych, godne warunki pracy dla pracowników, znakowanie żywności flagą kraju pochodzenia oraz wyznaczenie maksymalnych marż dla warzyw, owoców i mięsa. Ruch chce też, żeby w sklepach w Polsce co najmniej 70 proc. produktów było polskiego pochodzenia.

Przeczytaj: AGROunia blokowała wybijanie świń w pobliżu ognisk ASF

Interia.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply