Koncert DDT w ramach obchodów chrztu Rusi Kijowskiej
26 lipca w Kijowie odbył się finałowy koncert legendarnej rosyjskiej grupy rockowej DDT wraz z ukraińskim zespołami: Bracia Karamazow i Skaj, kończący dwumiesięczne tourne po Ukrainie, w ramach obchodów 1020 rocznicy Chrztu Rusi Kijowskiej. Trasę koncertową organizowało Stowarzyszenie “Dzień Chrztu Rusi”, a uczestnicy ogólno-ukraińskiego tourne otrzymali błogosławieństwo od Metropolity Wołodymyra (Ukraińska Cerkiew Prawosławna Moskiewskiego Patriarchatu).
Koncertu wysłuchało kilka tysięcy Kijowian i gości stolicy. Podczas przerw między poszczególnymi wykonawcami, na telebimach transmitowano filmy przedstawiające historię chrztu Rusi Kijowskiej i chrześcijańską symbolikę.
DDT jest legendą rosyjskiego rocka. Występuje od początku lat 80. Liderem DDT jest charyzmatyczny Jurij Szewczuk. Jest on znany z radykalnej, nonkonformistycznej pozycji. W 2004 roku podczas Pomarańczowej Rewolucji przybył do Kijowa, gdzie zagrał na Majdanie Nezałeżnosti wyrażając tym samym poparcie dla protestujących Ukraińców. Jest autorem znanych songów antywojennych. Podczas wojny czeczeńskiej odwiedził na własną rękę rosyjskich żołnierzy w Groznym w trakcie toczących się tam walk. Na początku tego roku brał udział w opozycyjnym marszu protestu w Moskwie.
Szewczuk akcentuje potrzebę przyjaźni między Rosjanami i Ukraińcami wbrew politycznej koniunkturze. Jak powiedział ze sceny podczas koncertu w Kijowie: “Za 30 lat polityków, którzy dzisiaj spekulują na tym temacie nie będzie, a nasza przyjaźń przetrwa”. Szewczuk słynie z kontrowersyjnych poglądów. Podczas konferencji prasowej poprzedzającej koncert w Kijowie, oświadczył, ze jest przeciwny powstaniu odrębnej zjednoczonej ukraińskiej cerkwi prawosławnej. Jego zdaniem takie działanie jest wymierzone przeciwko tradycji wschodniego prawosławia i osłabia je. Oficjalne obchody, organizowane przez sekretariat prezydenta, kładły właśnie nacisk na kwestię zjednoczenia ukraińskich cerkwi prawosławnych i jej odrębności od cerkwi rosyjskiej.
Z Kijowa Michał Oleszko / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!