Komisja Europejska prosi Rosję o wyjaśnienia w sprawie ograniczenia importu produktów mlecznych z Litwy. Moskwa tłumaczy, że ma zastrzeżenia do jakości i bezpieczeństwa towarów. Według komentatorów nie ulega wątpliwości, że działania rosyjskich władz mają podłoże polityczne. Tego Bruksela już nie komentuje.

Komisja Europejska nie została oficjalnie poinformowana o zastrzeżeniach dotyczących litewskich produktów. Pytana o problemy odpowiada, że zamierza tę sprawę omówić z przedstawicielami rosyjskich władz sanitarnych i zapewnia: „Unia Europejska ma najbardziej wyśrubowane standardy i system gwarantujący bezpieczeństwo żywności” – powiedział rzecznik Komisji zajmujący się zdrowiem Frederic Vincent.
To nie pierwsze rosyjskie restrykcje handlowe wymierzone w Litwę, która kieruje obecnie pracami Wspólnoty. Kilka tygodni temu Moskwa zaostrzyła kontrole celne litewskich towarów na przejściach granicznych. Te działania w Brukseli określa się mianem odwetu za przygotowania do listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Mogą na nim zapaść decyzje o zbliżeniu do Unii Ukrainy, oraz Gruzji i Mołdawii, które Rosja uznaje za swoją strefę wpływów. Co na to Komisja Europejska? „Żadnych politycznych deklaracji na razie nie będzie” – ucina rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen. Pod koniec listopada na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie Unia planuje podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą i parafowanie umów z Gruzją i Mołdawią, które też już usłyszały groźby ze strony Moskwy o możliwej blokadzie importu jeśli zdecydują się na zbliżenie do Unii Europejskiej.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply