Premier Kanady Stephen Harper poinformował, że kanadyjscy żołnierze przybędą na Zachodnią Ukrainę w celu przeprowadzenia wspólnych ćwiczeń.

Kanadyjski premier powiedział o tym podczas konferencji prasowej, na której wystąpił wraz z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką.

“Kanada zawsze stara się pomóc wojskowym formajcom ukraińskim. Dostarczamy szerokie spectrum nieśmiercionośnego wyposażenia, a także we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi Siły Zbrojne Kanady w najbliższym czasie znajdą się w zachodniej części Ukrainy, żeby zacząć szkolenie Sił Zbrojnych Ukrainy” – powiedział Harper.

unian.net / Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • zefir
      zefir :

      “werle”:Trafiasz w sedno sprawy.Wojowniczy żydek Harper jest pod przemożnym wpływem licznej ukraińskiej w większości banderowskiej diaspory ukraińskiej,imigrantów głównie z Galicji oraz ich potomkówMieszka tam ponad 1mlnUkraińców ,zaś w sąsiednich stanach USA ponad 2 mln.W Kanadzie ta diaspora jest zwarta i dobrze zorganizowana,tworzą różne instytucje,nawet banki.Są nawet oskładkowani na rzecz swojej działalności.Główną ich bazą jest metropolia Toronto.Tam też byli bandziorzy z 14 Dywizji Grenadierów SSGalizien utworzyli stowarzyszenie-bractwo tzw”Byłych Żołnierzy 1 Ukraińskiej Dywizji”.Uratowani od “czapy”ze strony sovietów dzięki wstawiennictwu gen Andersa nie poczuwają się do żadnej wdzięczności tylko sieją jadem banderowskiej nienawiści,tak do Rosjan jak i Polaków.Tak to przynajmniej wygląda z otrzymywanych relacji od znajomych z kanadyjskiej prowincji Ontario.Ich lobbing spraw Ukrainy,oraz słana na banderukrainę pomoc są na rękę judoUsmańskiemu pieskowi Harperowi,co wcale nie znajduje uznania w pozostałej części społeczności kanadyjskiej.

  1. xportal
    xportal :

    I kto w to uwierzy! nie możliwe żeby Kanadyjczycy przybyli tylko trenować ukrów, gdyby tak można było to już dawno w DRL przebywali rosyjscy “obywatele” chwilowo zwolnieni ze służby i szkolili traktorzystów oraz organizowali jednostki wojskowe, zostając tam na “troszkę”.