Szczur na smyczy i to w dodatku na służbie? W Kambodży to możliwe – obdarzone dużą inteligencją gryzonie wykrywają miny, od których roi się w targanym niegdyś przez konflikty kraju.

Szczury przybyły ze specjalnego centrum szkoleniowego w Tanzanii. W równie niespokojnej co niegdyś Kambodża Afryce okazały się nieoczekiwanymi pomocnikami człowieka. Szczury są inteligentnymi zwierzętami – dają się oswoić i można łatwo nauczyć je wypełniania określonych zadań. Te z Afryki okazały się szczególnie pojętne, są przy tym wyraźnie większe od swoich pobratymców z innych kontynentów co ułatwiało współpracę z człowiekiem. Bo są jednak mniejsze od psów, co sprawia, że mogą bezpiecznie poruszać się po polach minowych. W Afryce okazały się znacznie bardziej niezawodne i szybsze od elektronicznych wykrywaczy w lokalizowaniu nawet dobrze ukrytych ładunków wybuchowych, które odnajdują po zapachu. W ramach nagrody oczekują tylko owocu bądź garści ziarna. Toteż belgijska organizacja humanitarna Apopo zorganizowała program szkolenia gryzoni, które teraz rozpoczynają pracę w Kambodży, gdzie w ziemi tkwi najpewniej jeszcze trzy miliony min. Od 1979 r. zginęło od nich 19 tys. cywilów, a 45 tys. odniosło rany.

dailymail.co.uk/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply