Jutro sąd wyda wyroki w sprawie zamachu w mińskim metrze

Największy białoruski państwowy dziennik “Sowietskaja Biełorussija” nie ma wątpliwości, że sądzeni dwaj młodzi mężczyźni są winni wybuchu w mińskiem metrze 11 kwietnia tego roku. Jutro sąd ma wydać w tej sprawie wyrok. Prokurator zażądał dla obu podejrzanych kary śmierci która na Białorusi jest wykonywana przez rozstrzelanie.

Gazeta pisze, że bardziej krwawego przestępstwa na Białorusi nie było od czasu drugiej wojny światowej. W wyniku wybuchu bomby w metrze zginęło 15 osób, a około 200 zostało rannych. Zwraca uwagę, że główny podejrzany o zdetonowanie bomby Dźmitry Kanawałau w czasie przesłuchania do wszystkiego sie przyznał a na procesie uparcie milczy i rezygnuje z ostatniego słowa.”Co jednak może powiedzieć Kanawałau na swoje usprawiedliwienie”-czytamy.
Gazeta pisze, że drugi podejrzany Uładzisłau Kawalou wiedział o tym, że Kanawałau konstruuje bombę, pomagał mu i nie doniósł na milicję. Zdaniem “Sowietskoj Biełorussiji” Kawalou jest też winny i nawet 100 tysięcy obrońców praw człowieka oraz pseudoekspertów nikogo nie przekonają, że Kowalou nie ma związku z przestępstwem.
Tymczasem białoruscy obrońcy praw człowieka apelują o nie orzekanie kary śmierci. Ich zdaniem, w trakcie rozprawy sądowej ujawniono wiele nieścisłości i dlatego należy skierować materiał do dodatkowego śledztwa. Matka jednego z oskarżonych Lubou Kawaloua na konferencji prasowej w Mińsku mówiła, że jej syn w trakcie przesłuchania wstępnego, gdy przyznał się do winy, został mocno pobity.

IAR/kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply