IPN wyda komiks o żołnierzach gen. Maczka

Z Jakubem Izdebskim, kierownikiem Referatu Edukacji Historycznej rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, rozmawia Mariusz Kamieniecki.

„Wrzesień pułkownika Maczka” to tytuł komiksu przygotowanego przez IPN, który ukaże się jeszcze w tym roku. O czym on opowiada?

– Prace nad komiksem „Wrzesień pułkownika Maczka” są już na ukończeniu i mam nadzieję, że pierwszy egzemplarz zostanie wydrukowany już pod koniec czerwca. Natomiast główną promocję planujemy na wrzesień. Komiks poświęcony jest wydarzeniom z września 1939 r. na terenie Podkarpacia, w których uczestniczyła 10. Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej pod dowództwem wówczas jeszcze płk. Stanisława Maczka. Warto podkreślić, że była to dość specyficzna brygada, która odróżniała się od innych polskich jednostek.

W czym tkwiła ta różnica?

– Specyfika 10. Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej polegała na tym, że jak na owe czasy i na tle innych jednostek była to brygada bardzo nowoczesna i dobrze zmechanizowana. Można powiedzieć, że była ona jedynym tak nowoczesnym zgrupowaniem pancernym w ówczesnym Wojsku Polskim. Cechą charakterystyczną, która rzuca się w oczy, było też umundurowanie brygady, co sprawia, że często na zdjęciach jest ona mylona z jednostkami niemieckimi. Czarne płaszcze, hełmy, które miały niemiecki wzór, to wszystko sprawia, że może się wydawać, iż mamy do czynienia z jednostką niemiecką, podczas gdy jest to 10. Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej płk. Stanisława Maczka.

Jaki był udział brygady w działaniach wojennych na obszarze Podkarpacia?

Brygada gen. Maczka brała udział w działaniach obronnych, ponosząc stosunkowo niewielkie straty. Przeszła spod Krakowa przez całe obecne Podkarpacie aż pod Lwów, a stamtąd w kierunku granicy rumuńskiej, cały czas biorąc udział w wojnie obronnej. Na terenie Podkarpacia stoczyła z Niemcami kilka bitew, m.in. w okolicach Rzeszowa i Łańcuta, a także szereg potyczek.

Skąd wziął się pomysł komiksu poświęconego Brygadzie płk. Maczka?

– Muszę powiedzieć, że na początku nie myśleliśmy o gen. Maczku i jego brygadzie. Natomiast zastanawialiśmy się nad ciekawym tematem, za pomocą którego można trafić do młodego odbiorcy. Po namyśle doszliśmy do wniosku, że osobą na tyle ciekawą i inspirującą, żeby ją wyeksponować, jest gen. Stanisław Maczek, którego brygada była związana z Rzeszowszczyzną, a jednocześnie działania której w polskich Siłach Zbrojnych – zwłaszcza później – miały znacznie szerszy wymiar. Tak zrodził się pomysł, żeby ten ciekawy temat podać odbiorcom w formie komiksu.

Do kogo jest adresowane wydanie?

– Młodzież jest głównym adresatem komiksu, ale nie jedynym. Trzeba powiedzieć, że na pewno zainteresowane tym wydawnictwem będzie całe środowisko komiksowe, które wbrew pozorom tworzą nie tylko ludzie młodzi. Ponadto historia, jaka zostanie w tym komiksie przedstawiona, podparta jest pewnymi dodatkami jak np. historia brygady czy biogramy głównych dowódców. To wszystko sprawia, że będzie to ciekawe wydawnictwo z punktu widzenia osób zainteresowanych historią bądź chętnych zapoznać się z tematyką historyczną w bardziej luźnej formie. Oczywiście komiks nie będzie nigdy podręcznikiem do historii, bo nie taka jest jego rola, ale w założeniu ma być impulsem, który może rozbudzić zainteresowania historią i zachęcić do pogłębienia tematu i sięgnięcia do książek historycznych.

Jak długo trwały prace nad publikacją i na czym polegały?

– Prace nad ostateczną formą komiksu, w tym nad jej częścią rysowniczą, trwały rok i były dość żmudne. Zanim jednak do nich doszło, musiał powstać scenariusz, który poprzedziła analiza historyczna podejmowanego tematu. W trakcie tych prac nad scenariuszem też nanoszone były poprawki, podobnie zresztą jak w samych rysunkach. To pokazuje, że zanim komiks w ostatecznej formie trafi do rąk czytelników, wymaga szeregu działań i ingerencji także od strony historycznej.

Kto zajmował się komiksem poza stroną historyczną?

– Autorem scenariusza komiksu „Wrzesień pułkownika Maczka” jest Sławomir Zajączkowski – osoba znana w środowisku komiksowym, także jako autor serii komiksów wydawanych przez IPN „Wilcze tropy” i „W imieniu Polski Walczącej”. Z kolei autorem ilustracji jest rysownik, ilustrator, malarz i muzyk Tomasz Bereźnicki z Krakowa. Ilustrował on m.in. wydany przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa komiks historyczny pt. „Aptekarz w getcie Krakowskim” opowiadający historię krakowskiego aptekarza Tadeusza Pankiewicza i jego losy w latach okupacji hitlerowskiej. Do komiksu „Wrzesień pułkownika Maczka” zostanie dołączona płyta z dwoma utworami: piosenką i utworem instrumentalnym poświęconymi gen. Maczkowi i 10. Brygadzie Kawalerii Zmotoryzowanej. Oba utwory skomponował właśnie Tomasz Bereźnicki.

Nie jest to pierwsze tego typu wydanie opracowane przez historyków rzeszowskiego IPN…

– „Wrzesień pułkownika Maczka” będzie już czwartym komiksem opublikowanym przez Oddział IPN w Rzeszowie. Pierwszy pt. „Wbrew nadziei. Opowieść o Łukaszu Cieplińskim ps. Pług” był poświęcony jednemu z dowódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, drugi nosił tytuł „Uwolnić więźniów” i opowiadał o odbiciu 11 więźniów – żołnierzy AK z brzozowskiego aresztu UB. Natomiast trzeci był komiks „Cichociemni z Ospy” opowiadający losy 6 członków XI grupy zrzuconej do kraju w nocy z 1 na 2 września 1942 r. w ramach operacji pod kryptonimem „Smallpox”.

Rysunkowa forma promowania historii sprawdza się?

– Jak wspomniałem już wcześniej, komiks nie jest formą, która ma uczyć historii czy przygotowywać do egzaminu z tego przedmiotu. Nie jest to zatem podręcznik, ale pewna zachęta także poprzez obraz do wgłębiania się w tematykę historyczną, a także próba pokazania, że historia nie jest nudna, ale może być fascynująca. Z uwagi na to, że jest to lżejsza forma przekazywania pewnych historii czy faktów historycznych, po komiks sięga szerszy krąg osób. Komiksowa prezentacja nie ujmuje powagi wydarzeniom czy postaciom historycznym. Przeciwnie, przyciąga uwagę czytelnika, pobudza jego wyobraźnię i zainteresowania, może skłonić do poważniejszych studiów nad danym tematem. W najgorszym wypadku wypełni lukę w wiedzy historycznej danej osoby. Komiks przypomina o wydarzeniach historycznych i pozwala zachować pamięć, a więc spełnia rolę popularyzatorską, edukacyjną, na której nam, historykom, szczególnie zależy.

Dziękuję za rozmowę.

Nasz Dziennik

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply