W rozmowie z portalem Onet.pl Krzysztof Bęgowski, bardziej znany jako Anna Grodzka przyznaje, że obawia się dojścia do władzy PiS. Nie wyklucza wręcz politycznej emigracji.
„Ja nie ufam PiS-owi, nie wiem, co oni zrobią. Jeśli te najczarniejsze przewidywania się sprawdzą, to warto będzie pomyśleć o emigracji”– twierdzi.
Snuje również wizje wprowadzenia w Polsce dyktatury:
„Może nastąpić zmiana systemu politycznego na taki, który praktycznie uniemożliwi odebranie władzy PiS-owi, a więc wprowadzenie pewnego rodzaju dyktatury. Boję się spełnienia policyjnych wizji, czyli tego, że PiS będzie umacniał władzę, ścigając ludzi za coś, czego nigdy nie zrobili. Ta czarna wizja mnie przeraża”.
Onet.pl / Kresy.pl
A wypierdalaj i nie wracaj.Raf66
wyruszy szlakiem bałkańskim czy jednak przez Libię w stronę Lampedusy – murzyno-mułzumanie chętnie wzbogacą kulturowo tego pana transiorka…
On będzie robił karierę na Rio 2016. Już pisałem wcześniej, że złoto w zapasach, podnoszeniu ciężarów i w rzucie młotem ma w kieszeni. Natomiast w boksie Anek ma zakaz. Każdy przed walką rzuca ręcznik… Sam nie wiem czemu.
Dokładnie, nie potrzeba nam takich dziwolągów…
Ciekawy jestem ilu potencjalnych wyborców dla PIS przysporzy ta wypowiedź K.Bęgowskiego. Możliwość migracji K.B.- bardzo kusząca.
ale takie coś to tylko do Australii ale tam nawet Aborygeni są ładniejsi —-
Ten pan nigdzie nie wyjedzie… tu am 25+ tys pensyjkę, a na zachodzie nie wiem czy zadowoliłby się 2-3tys eur… Więc pewnie tutaj, poświęci się dla naszego dobra i będzie dalej skomlał
A ilu już wyemigrowało za rządów PO? Poza tym dokąd on chce emigrować? Na zachód? Przecież ciapaci go żywcem ugotują.
https://www.youtube.com/watch?v=Sk6W7MH7mBk
najlepiej niech jedzie do syrii
Ja bym ich wszystkich na Ukrainę pogonił. Nam by problemu ubyło, a banderopiteki chcą być takie nowoczesne i proeuropejskie, to by prawie byli.
I choćby dlatego warto na Pis głosować żeby taki niedorozwój wyjechał z Polski.
Najgorzej jak chłop się w babę przepotwarza.Nie ma to cyc,nie ma to pic,a we łbie samo nic.