Niedługo po zakończeniu pogrzebu komunistycznego generała, na tabliczce na jego grobie znalazł się „gnój”.

Według obecnych na miejscu dziennikarzy, tabliczka wytrzymała nietknięta przez jakieś 20 minut. Prawdopodobnie znalazł się na niej nie gnój, lecz glina, która może występować na obszarze cmentarza. Nie wiadomo, kto zanieczyścił tabliczkę.

Czytaj również: Żona Kiszczaka nad grobem męża: „Bóg Ci zapłaci za wszystkie krzywdy”

Twitter.com/@Slawek_Dynek / Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. chojny
    chojny :

    Czego od społeczeństwa się spodziewaliście? Mnie to nie dziwi jak on żył jak król za PRL i za III RP i dostał małą karę za zbrodnie, które popełnił jako generał w ostatnich latach komuny .

    • krok
      krok :

      Nawet ludobójca bandera ma swój grób. Nie powinniśmy bezcześcić grobów, co innego pomniki zbrodniarzy. Kiszczak żył jak król w PRL, to tak samo jak ci co jedzą obecnie ośmiorniczki nie za swoje w PO, jeżdżą rodzinami na wyłudzone wycieczki sejmowe z PIS. Więcej krwii na rękach mają obecnie panujący, skoro brak refundacji niektórych lekarstw doprowadziło do śmierci setek, bądź tysięcy Polaków w przeciągu jednej kadencji sejmu. Zbrodniarzem można nazwać każdego, kto ma wpływ na jakieś ważne decyzje rządowe. Niemniej grób niszczą tylko ludzkie hieny.

        • krok
          krok :

          Nienawiść prowadząca do profanacji miejsc pochówków jest niczym nie usprawiedliwiona i powinna być ścigana z pełną mocą prawa. Czasami ludzie szczuci mediami potrafią niestety takie rzeczy robić. Czasami bawi mnie jak młodzież w wieku około 20 lat mówi o komunie jako zbrodniczych czasach. A kogokolwiek starszego nie zapytam to chwali sobie tamte czasy mimo, że nie było całkowitej wolności słowa. Teraz zamiast obiecanej demokracji, mamy dziki kapitalizm. A widać po mediach, że wolności słowa też całkowitej nie mamy: nie można pisać źle o muzułmanach, ani o ukraińcach. Są zaraz telefony z góry, zastraszanie, jak za komuny.

          • zefir
            zefir :

            “krok”:Przyznam że masz i nie masz racji.Masz rację,gdy mówisz,że nie mamy tzw demokracji,tylko dziki kapitalizm.Prawdą jest ,że nie mamy wolności słowa,myśli,a jeszcze bardziej wypowiedzi.Prywatne media uzależnione od przychylności rządzących nam zapewniają ten dyskomfort.Właśnie ten władczy,również wobec madiów rządowy,swoisty przychylny,gdyż poprawny wobec Usraelskiej światowej pedalskiej władzy nas niezasadnie uziemia,sprowadza do małości i podrzędności.Nie masz racji,gdyż nie doceniasz słowiańskiego poczucia niezależności,polskiego poczucia niezależnościi godności..Mam nadzieje,że polska duma narodowa przezwycięży te niewątpliwie antypolskie muzulmańskie i banderowsko-ukraińskie zamiary,czego polskości życzę.

          • wojewodamichal1
            wojewodamichal1 :

            @krok – to może ja jako ten starszy pan powiem – na komunę patrzy się przez pryzmat własnej młodości – i to z reguły jest piękne po latach, ale co innego jest wspominać lata własnej młodości, a co innego jest “chwalić sobie tamte czasy”… To są 2 różne rzeczy! Ja pamiętam i stan wojenny, i te bzdury, które musieliśmy powtarzać w szkole, te bzdury w telewizji, gazetach, pamiętam kolejki w sklepach, gdzie i tak nic nie było. Jednocześnie daleki jestem od widzenia świata “w czarno-białych” barwach. Nie wszystko co było należy potępiać. Podobnie obecnie – są i pozytywy, ale nie brakuje też patologii. Przestańcie widzieć świat w czarnych barwach tylko starajcie się poprawić to co jest do poprawienia. Róbcie tyle ile możecie – ale róbcie, a nie tylko narzekajcie.

          • andrz
            andrz :

            ….te bzdury w telewizji- do dzisiaj ze złości nie mogę zapomnieć cotygodniowych konferencji Jerzego Urbana i potoku ewidentnych kłamstw która się stamtąd wylewała. Później Urban zamieniał się w Jana Rema i dalej na łamach prasy sączył jad nienawiści. To po jego słynnym kłamliwym felietonie “Seanse nienawiści” miesiąc później zginął ks. J.Popiełuszko. Dziś ten pseudo-lewak ma fortunę i zadowolony pije wódę ze swoim drugim tamtejszym adwersarzem z felietonu -naczelnym G.Wartej. Mimo wszystko teraz przynajmniej jak media mainstream-owe mnie wku…ją, to mogę sobie poczytać gdzie indziej, w tamtych czasach nie było takiej alternatywy.